Sejm wybrał nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Jest nim Adam Bodnar, którego kandydaturę zgłosiły wspólnie Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kadencja dotychczasowej RPO prof. Ireny Lipowicz wygasła w ubiegły wtorek. Bodnar miał tylko jedną konkurentkę, a była nią proponowana przez Prawo i Sprawiedliwość Zofia Romaszewska.

Warto zaznaczyć, że w PO obowiązywała dyscyplina klubowa. Część posłów tego ugrupowania dawała do zrozumienia, że niekoniecznie popiera kandydaturę Bodnara. Niemniej jednak polityk zdobył 239 głosów poparcia. Jego rywalka otrzymała ich 155. Udział w głosowaniu wzięło łącznie 430 członków Parlamentu.

Kadencja RPO trwa 5 lat. Jego wyboru dokonuje Sejm, który musi mieć na to dodatkową zgodę Senatu. Jeśli natomiast chodzi o wysuwanie kandydatury konkretnych osób, to może to uczynić marszałek Sejmu lub grupa posłów składająca się z min. 35 osób. Niemniej jednak po wyborze RPO przez Sejm, Senat musi jeszcze zaakceptować decyzję posłów.

Nowy RPO jest wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, a w kręgu jego zainteresowań znajdują się m.in. związki partnerskie i prawo do in vitro. Na swoim koncie ma jednak różnorodne osiągnięcia związane z ochroną praw człowieka.

Plany Adama Bodnara zapowiadają się dość ciekawie. Jego zdaniem RPO powinien każdego roku, co najmniej jeden raz odwiedzać wszystkie województwa. Zapowiada również, że będzie starał się reagować w indywidualnych sytuacjach, a jeśli będzie trzeba, to stanie po stronie pokrzywdzonych nawet w rozprawach sądowych.

Nowy RPO zobowiązuje się również do pilnowania, by żadne z wprowadzanych zmian nie naruszały praw człowieka. Chce walczyć z dyskryminacją. Planuje też zatroszczyć się o konstytucyjne prawa socjalne i poprawę warunków życia osób wykluczonych ze społeczeństwa.