Rentowność japońskich obligacji jest uważana za wyjątkowo niską, jednak w ostatnim czasie zauważono jej gwałtowny wzrost. Widać to, choćby na przykładzie papierów 10-letnich. Ich rentowność wyraźnie zwiększyła się na przestrzeni zaledwie kilkudziesięciu dni. Od kwietnia do maja wzrosła ona z poziomu 0,32%, chwilami sięgając nawet 0,92%.

Chociaż mogłoby się wydawać, że nie jest to duża rentowność, to jednak eksperci podkreślają, jak duże jest zadłużenie Japonii. Wynosi ono przeszło 236% wartości jej Produktu Krajowego Brutto. Oznacza to, że nawet niewielki wzrost rentowności obligacji może już być problematyczny.

Mimo coraz częstszych głosów krytyki, Bank of Japan nie zamierza jednak zaprzestać prowadzenia programu luzowania polityki pieniężnej, nadal uważając, że w ten sposób uda się pokonać problemy ekonomiczno-gospodarcze kraju. Analitycy zwracają jednak uwagę na fakt, że długotrwałe luzowanie niesie za sobą wiele negatywów.

Wśród niekorzystnych zjawisk występujących w związku z luzowaniem ilościowym, należy wymienić choćby spadek wartości japońskiej waluty. Istnieje przy tym ryzyko, że dążąc do przełamania deflacji, Japonia sprawi, iż inflacja przekroczy poziom, jaki chcieliby osiągnąć politycy. W razie jego przebicia, tamtejsza gospodarka mogłaby mieć kolejne kłopoty.

Nawet japoński minister gospodarki przyznał ostatnio, że spadek wartości jena jest już niepokojący i może zaszkodzić państwu mimo, że na razie pobudza konkurencyjność cenową w handlu. Intensywny program luzowania ilościowego prowadzony w Japonii zwraca uwagę wielu krajów świata. Podnoszą się jednak głosy krytyki związane z faktem, że jest on zbyt ryzykowny i może przynieść więcej strat niż korzyści.