W tym tygodniu premier odbył spotkania z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i Ruchem Palikota. W czasie rozmów bez kamer i mikrofonów poruszono sprawę reformy emerytalnej. Posłowie SLD dyskutowali z Tuskiem między innymi o swojej propozycji, w myśl której moment przejścia na emeryturę wyznacza staż pracy. Premier zapowiedział, że eksperci zbadają tę opcję oraz postulat Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie kobiet. Podkreślił również, iż jest otwarty na niektóre punkty propozycji Ruch Palikota. W ciągu najbliższych dni Tusk spotka się jeszcze z przedstawicielami Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Komentatorzy podkreślają, że zmiany proponowane przez rząd wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej, która wzywa kraje Unii Europejskiej do wydłużania i wyrównania wieku emerytalnego. Zdaniem KE powinien on zostać powiązany z oczekiwaną długością życia.

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że nasz kraj znajduje się w końcowej części rankingu, jeśli chodzi o współczynnik zatrudnienia osób w przedziale wiekowym 55-64 lata (34% w 2010 roku). Zdaniem KE w Polsce do 2048 roku o 15% spadnie stopa zastąpienia, jeśli rząd nie przeprowadzi reformy emerytalnej - poinformował "Dziennik Gazeta Prawna".