Według danych zebranych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Polacy pracują w roku średnio 1929 godzin. Choć o 100 godzin więcej pracują od nas Grecy, to jednak większość Europejczyków spędza w miejscu pracy mniej czasu niż obywatele naszego kraju. Wynika to głównie z ich wyższej produktywności, które sprawia, że nie ma sensu, by siedzieli w pracy zbyt długo.

Dane dotyczące liczby godzin przepracowywanych tygodniowo wskazują na szczęście, że Poza Grecją, są jeszcze inne państw UE, w których pracownicy wypełniają swoje obowiązki zawodowe dłużej od nas. Jest tak w przypadku Bułgarów, którzy tygodniowo pracują 39,9 godz. czy Słowaków, u których jest to 39,6 godz. Grecy w pracy spędzają najwięcej czasu, bo 40,7 godz. tygodniowo. W Polsce było to 39,5 godz.

Jeśli chodzi o kraje, w których obywatele poświęcają najmniej czasu na wykonywanie zawodu, a jednak są tak wydajni, że bez problemu wywiązują się z powierzanych im zadań, to są to głównie Holandia, gdzie pracuje się średnio 31,8 godz. tygodniowo. Do grona państw, w których pracownicy pojawiają się w firmie zdecydowanie rzadziej niż Polacy, należą też Dania i Irlandia, gdzie jest to odpowiednio 34,6 godz. oraz 35 godz. Średnia unijna wynosi natomiast 37,1 godz. tygodniowo.

Z czego wynikają tak duże różnice widoczne w wydajności pracowników z poszczególnych krajów? Według ekspertów, jest to kwestia organizacji pracy ale też nadmiernej biurokratyzacji i braku uczciwości wśród partnerów biznesowych. Choć wciąż jeszcze wypadamy słabo pod względem wydajności, to jednak pocieszeniem może być fakt, że nasz rezultat ulega poprawie. W 2012r. byliśmy o 5,6% wydajniejsi niż rok wcześniej.

Analitycy dokładniej badający polski rynek pracy przyznają, że przy obecnym, z naszego punktu widzenia sporym bezrobociu, nie ma miejsca na przesadną dbałość o jakość pracy, ponieważ teraz widoczne jest, by praca w ogóle była. Warto zauważyć, że podobnie wygląda sytuacja zagranicą – im wyższa jest stopa bezrobocia, tym zwykle mniejsza wydajność pracowników.