Chociaż greckie instytucje bankowe miały się dzisiaj fatalnie, to lepiej było w przypadku banków notowanych na polskim parkiecie. Akcje PKO BP drożały wczesnym popołudniem o przeszło 5%.

Za to greckie banki traciły na wartości nawet po kilkanaście procent. Winna tej sytuacji była informacja dotycząca planów Syrizy, która chce jak najszybciej rozpocząć negocjowanie umorzenia części długu wobec zewnętrznych jednostek. Planuje także kilka innych zmian, w tym podwyżkę płacy minimalnej. Sam główny indeks ateńskiej giełdy pikował na poziomie ok. 7%.

Ze względu na fatalną sesję w Helladzie, także najważniejsze wskaźniki na parkietach europejskich wyraźnie pikowały, a część z nich kurczyła się nawet o 1%. Bliżej poziomu z wczorajszego zamknięcia trzymał się tylko niemiecki DAX.

O tej porze znaliśmy już odczyt niemieckiego indeksu przedstawiającego nastroje tamtejszych konsumentów. Wskaźnik GfK wzrósł do 9,3 pkt, czyli znalazł się na poziomie najwyższym od 2006r. Ponadto niemiecki resort gospodarki podniósł prognozy rozwoju gospodarczego w 2015r. z 1,3% do 1,5%.

WIG20 wczesnym popołudniem znajdował się nieznacznie nad kreską, dzięki czemu wypadał lepiej od głównych wskaźników na naszym kontynencie. Liderem wzrostów w gronie dużych polskich jednostek pozostawało PKO BP, którego walory drożały o przeszło 5%. Świetnie wypadał także mBank, który znajdował się ok. 3% nad kreską. Dobre wyniki baków były efektem wypowiedzi Janusza Piechocińskiego, który oznajmił, jaki jest plan rządu w sprawie frankowców. Na drugim biegunie nadal było JSW notujące 4. spadkową sesję z rzędu.

Handel na Wall Street również rozpoczął się dziś od wzrostów wartości głównych wskaźników. Dość szybko indeksy zaczęły jednak oscylować wokół wartości z wcześniejszego zamknięcia sesji. Amerykańscy inwestorzy czekali dziś głównie na słowa Janet Yellen na temat planów Fed związanych ze stopami procentowymi.

WIG20 zakończył dzisiejszy dzień znajdując się 0,40% nad kreską. Oznacza to, że liczba notowanych przez niego punktów wzrosłą do 2319,18 pkt. WIG30 rósł o symboliczne 0,01%. Powyżej zera był też wskaźnik małych spółek, który zyskiwał na wartości 0,70%. Natomiast mWIG40 pikował na poziomie 0,20%.

Do końca sesji liderem wzrostów wśród rodzimych dużych spółek pozostało PKO BP, którego akcje drożały o 5,15%. Zaraz za nim znajdował się mBank ze wzrostem wartości na poziomie 4,73%. Bardzo dobrze poradziły sobie również Synthos (2,72%) oraz Asseco Poland (2,06%). Najmocniej znów pikowało JSW, które znajdowało się 4,35% pod kreską. Wyraźnie taniały także papiery należące do PGNiG (-2,95%), Kernela (-2,35%), PKN Orlen (-2,15%) i Lotosu (-2,05%).

W Europie nastroje były mocno zróżnicowane. Niemiecki DAX rósł o 0,78%, a brytyjski FTSE zwyżkował na poziomie 0,21%, natomiast już francuski CAC40 kurczył się o 0,29%. Wyraźnie pikował dziś także włoski MIB znajdujący się w momencie zamykania sesji 0,81% pod kreską. Jeszcze większa była przecena hiszpańskiego indeksu IBEX, który kurczył się o 1,34%.