W gronie blue chipów notowanych na warszawskim parkiecie najwyższy wzrost wartości notowało rano JSW, jednak to PZU najbardziej pomagało indeksowi WIG20 piąć się w górę, choć rosło tylko o ok. 0,5%. Dzisiaj nie spodziewano się żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych.

Mimo braku ważnych danych, na nastroje inwestorów wpływać mogły dziś np. sondaże dotyczące zbliżających się wyborów prezydenckich we Francji. Wczesnym popołudniem nastroje pogorszyły się właśnie przez nowe doniesienia na temat wyborów. Okazało się, że rosną szansę kandydata skrajnej lewicy.

Warto podkreślić, że nawet eksperci nie są pewni, czy na sytuację rynkową gorzej wpłynęłaby wygrana polityka reprezentującego skrajną lewicę, czy narodowców. Sprawiło to, że najnowsze doniesienia przełożyły się na słabsze wyniki głównych indeksów Starego Kontynentu. Na niespełna 2 godziny przed zakończeniem sesji niemiecki DAX malał o ok. 0,2%, a francuski CAC40 o ok. 0,5%.

Lepiej wypadał WIG20, który oscylował wokół zera. Sytuacja była o tyle ciekawa, że w górę ciągnął go PKN Orlen w związku ze wzrostem cen ropy, a na jego niekorzyść działał KGHM, którego spadek związany był z taniejącą miedzią. Większego wpływu na nastroje w Europie nie miało otwarcie giełdy w USA, bo tamtejsze indeksy wystartowały blisko poziomów z piątkowego zamknięcia.

WIG20, podobnie do reszty europejskich wskaźników, zakończył sesję pod kreską, pikując na poziomie wynoszącym 0,19% i notując 2244,02 pkt. WIG20 malał o 0,38%, mWIG40 o 0,75%, a sWIG80 o 0,01%.

Stawce naszych blue chipów przewodziło dzisiaj Asseco Poland, którego papiery drożały o 3,51%. Poza tym jeszcze tylko dwie inne duże spółki notowały wzrosty wartości przekraczające 1%. Były to PGE (1,16%) i Lotos (1,08%). Najmocniej pikowały KGHM (-2,51%) i LPP (-2,08%). W przypadku spadków także zmiany wartości były małe, bo jeszcze tylko jeden podmiot malał o więcej niż 1% i był to mBank (-1,59%).

W Europie część indeksów była nad kreską, jednak te najważniejsze traciły na wartości. Niemiecki DAX kurczył się o 0,20%, francuski CAC40 o 0,54%, brytyjski FTSE o 0,01%, włoski MIB o 0,48%, a hiszpański IBEX o 0,60%. Na plusie był za to np. austriacki ATX (0,06%) czy czeski PX (0,49%).