Zmiany na poszczególnych spółkach notowanych w indeksie blue chipów nie były widoczne. Najlepiej wypadał KGHM, a na drugim biegunie znajdowały się Asseco Poland i mBank. Choć wczoraj spodziewano się, że przemówienie Donalda Trumpa może zatrząść rynkami, to przeszło ono niemal bez echa na światowych parkietach.

Wczesnym popołudniem poznaliśmy ważne dane z Niemiec i strefy euro. Gospodarka naszych zachodnich sąsiadów zwiększyła się na przestrzeni całego minionego roku o 1,9% w ujęciu rocznym, czyli wypadła lepiej niż przed rokiem (1,7% r/r). To odczyt minimalnie lepszy od prognoz (1,8%).

O tej porze znane były też dane dotyczące sektora przemysłowego w Eurolandzie. Produkcja przemysłowa wzrosła o 3,2% wobec analogicznego okresu ubiegłego roku i o 1,5% w ujęciu miesięcznym. Do odczyty wyraźnie lepsze od poprzednich. Mimo korzystnych danych, najważniejsze wskaźniki pozostawały pod kreską. Dotyczyło to również rodzimego indeksu dużych podmiotów.

Mimo nienajgorszego otwarcia, amerykańskie wskaźniki giełdowe dość szybko zaczęły pikować. Inwestorzy najwyraźniej nie są zadowoleni z wypowiedzi Trumpa, który nie podał żadnych cennych konkretów. W dodatku wzrosła liczba bezrobotnych, które przed tygodniem wynosiła 247 tys. osób wobec 237 tys. poprzedniego razu. Prognozowano jeszcze gorsze dane (266 tys.).

Dziś WIG20 nie obronił się przed spadkiem i w momencie zamykania sesji znajdował się 0,39% pod kreską, notując 2022,95 pkt. WIG30 kurczył się o 0,20%, ale za to mWIG40 i sWIG80 rosły o 0,42%.

Wśród blue chipów zdecydowanie najlepiej radziły sobie dzisiaj mBank (3,66%) i BZ WBK (2,67%), choć wysoko nad kreską był też KGHM (2,13%). Największa przecena akcji dotyczyła PZU (-2,32%) i PKO BP (-2,31%), choć wyraźnie pikowały też CCC (-2,07%) i Eurocash (-2,04%).

W Europie panowały dzisiaj nastroje w większości jeszcze gorsze niż w Warszawie. Niemiecki DAX kurczył się o 1,07%, francuski CAC40 o 0,51%, a brytyjski FTSE o 0,49%. Włoski MIB malał o 1,69%, a hiszpański IBEX o 0,01%. Powyżej zera znajdował się za to grecki ATHEX, rosnący o 0,28%, czeski PX (0,10%) czy portugalski PSI (0,05%).