Rano poznaliśmy szereg słabych danych. Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły o 0,9%, choć prognozowano, że będzie to 1,5%. Produkcja przemysłowa we Francji skurczyła się o 0,3%, a spodziewano się symbolicznego wzrostu. Niepokój budziły odbywające się w Wielkiej Brytanii wybory parlamentarne, a dodatkowo inwestorów wciąż martwiła kwestia finansów Grecji. Słabo wypadły też wskaźniki azjatyckie.

Główne indeksy na Starym Kontynencie znajdowały się rano pod kreską. Niemiecki DAX kurczył się o ok. 0,6%, francuski CAC40 o ok. 1,1%, a brytyjski FTSE o ok. 0,5%.

Na polskim parkiecie poprawa zaczęła być widoczna po ok. 4 godzinach handlu, choć momentami WIG20 znajdował się ok. 1,2% pod kreską. W dalszej części sesji jedynie 3 duże spółki notowały wzrosty wartości. Były to Cyfrowy Polsat, Enea i LPP. Ich papiery drożały tylko w niewielkim stopniu. Aż 7 blue chipów notowało spadki przekraczające 1%. Pod kreską, ale w mniejszym stopniu były wskaźniki średnich i małych spółek.

Na poprawę nastrojów polskich inwestorów mogły wpłynąć dobre dane na temat bezrobocia, które w kwietniu skurczyło się w Polsce do poziomu 11,3%. Politycy mają nawet nadzieję, że w tym roku odsetek Polaków bez pracy spadnie poniżej 10%.

Jeszcze przed zakończeniem handlu pojawiły się dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba wniosków złożonych o zasiłek dla bezrobotnych po raz pierwszy była o 15 tysięcy mniejsza niż zakładano i wyniosła 265 tysięcy.

WIG20 zdołał poprawić swój wynik i zakończył sesję pikując jedynie na poziomie 0,08%. Obronił więc poziom 2500 pkt i teraz notuje ich 2522,61 pkt. Identyczny był spadek wartości w przypadku WIG30. mWIG40 rósł o 0,04%, natomiast sWIG80 kurczył się o 0,12%.

Blue chipy zwyżkujące i pikujące rozłożyły się dziś praktycznie po połowie. Na 10 spółek zyskujących na wartości, najlepiej radziły sobie Enea (1,96%) i LPP (1,60%). Na drugim biegunie znajdowały się Eurocash i Energa, których papiery taniały odpowiednio o 2,69% i 2,01%.

Sytuacja w Europie była mieszana. Niemiecki DAX rósł o 0,51%, ale już francuski CAC40 pikował na poziomie 0,29%, natomiast brytyjski FTSE kurczył się o 0,67%. Włoski MIB zwyżkował za to na poziomie 0,80%.