GPW: Rynki jednak nie były przygotowane na brak porozumienia z Grecją; mocne spadki w całej Europie
Fatalne rozpoczęcie sesji w Europie pokazało, że choć przez kilka tygodni można było się na to przygotować, to jednak inwestorzy nie byli gotowi na tak duże problemy Grecji. Niemiecki DAX i francuski CAC40 po pierwszej godzinie handlu kurczyły się o ok. 4%. Polski WIG20 pikował na poziomie wynoszącym przeszło 2%. W podobnej sytuacji były wskaźniki średnich i małych polskich spółek. Wcześniej spadki widoczne były w Azji.
Od rana źle działo się w Grecji. Brak funduszy spowodował, że zamknięto tam banki i nieczynna była giełda. W dodatku ograniczono możliwość wypłaty gotówki z bankomatów – jedna osoba może od teraz wybrać max. 60 euro dziennie. Od rana efekty problemów Grecji widać było też na rynku walutowym. Euro traciło do większości walut, choć akurat nie do polskiej złotówki.
Po godzinie 12:00 sytuacja nie ulegała zmianom, a główne indeksy europejskich parkietów wciąż mocno pikowały. Poza tym rentowność obligacji greckich przebiła 30%. DAX i CAC40 kurczyły się o ponad 3%, a na ich tle nie najgorzej wypadał rodzimy WIG20, który tak samo, jak mWI4G40 i sWIG80 tracił na wartości niespełna 2%.
Chociaż opublikowano dziś dane na temat koniunktury gospodarczej w strefie euro, to jednak były one tylko tłem dla wydarzeń w Grecji. Niemniej jednak odczyty były gorsze od oczekiwań.
W dalszych godzinach poniedziałkowej sesji nie było widać większych szans na poprawę. Pojawiały się kolejne doniesienia z Grecji, która w przyszłym tygodniu przeprowadzi referendum w sprawie przyjęcia lub odrzucenia propozycji Troiki, która chce skłonić Greków do przeprowadzenia szeregu reform oszczędnościowych. Są one warunkiem wypłacenia ostatniej transzy pomocowej.
Wśród najważniejszych wskaźników giełd Starego Kontynentu w najgorszej sytuacji był o tej porze portugalski PSI, który kurczył się o ok. 4,3%. Poza tym bardzo słabo radziły sobie włoski MIB i hiszpański IBEX, które pikowały na poziomach wynoszących odpowiednio ok. 3,8% i ok. 3,6%. To także w tych krajach mocno wzrosła rentowność obligacji. Wynika to z faktu, że obok Hellady, to właśnie te 3 państwa są najbardziej zadłużone w stosunku do swojego PKB.
W tym czasie DAX znajdował się ok. 2,6% pod kreską, a francuski CAC40 tracił na wartości ok. 3,0%. Brytyjski FTSE wypadał całkiem dobrze, bo był ok. 1,4% poniżej zera. WIG20 kurczył się w tym czasie o ok. 1,7%. Wszystko wskazywało na to, że także handel w USA rozpocznie się od spadków wartości głównych indeksów.
Na tle innych indeksów naszego kontynentu WIG20 nie wypadł najgorzej. Skala spadku jego wartości to 1,82%, co daje mu 2291,23 pkt. WIG30 kurczył się o 1,74%, mWIG40 o 1,70%, a sWIG80 o 1,43%. Wśród naszych blue chipów tylko Tauron znajdował się nad kreską. Rósł o 0,69%. Największe spadki dotknęły Bogdanki, której papiery taniały aż o 5,20%.
Sesja w Europie zakończyła się fatalnie. Niemiecki DAX kurczył się o 3,56%. Jeszcze gorzej wypadł francuski CAc40, który znajdował się 3,74% pod kreską. Włoski MIB pikował na poziomie wynoszącym aż 5,17%, a hiszpański IBEX znajdował się 4,56% poniżej zera. Poza polskim indeksem blue chipów, w miarę dobrze wypadł brytyjski FTSE (-1,97%), a jeszcze lepiej prezentował się węgierski BUX (-0,84%).
Po godzinie 12:00 sytuacja nie ulegała zmianom, a główne indeksy europejskich parkietów wciąż mocno pikowały. Poza tym rentowność obligacji greckich przebiła 30%. DAX i CAC40 kurczyły się o ponad 3%, a na ich tle nie najgorzej wypadał rodzimy WIG20, który tak samo, jak mWI4G40 i sWIG80 tracił na wartości niespełna 2%.
Chociaż opublikowano dziś dane na temat koniunktury gospodarczej w strefie euro, to jednak były one tylko tłem dla wydarzeń w Grecji. Niemniej jednak odczyty były gorsze od oczekiwań.
W dalszych godzinach poniedziałkowej sesji nie było widać większych szans na poprawę. Pojawiały się kolejne doniesienia z Grecji, która w przyszłym tygodniu przeprowadzi referendum w sprawie przyjęcia lub odrzucenia propozycji Troiki, która chce skłonić Greków do przeprowadzenia szeregu reform oszczędnościowych. Są one warunkiem wypłacenia ostatniej transzy pomocowej.
W tym czasie DAX znajdował się ok. 2,6% pod kreską, a francuski CAC40 tracił na wartości ok. 3,0%. Brytyjski FTSE wypadał całkiem dobrze, bo był ok. 1,4% poniżej zera. WIG20 kurczył się w tym czasie o ok. 1,7%. Wszystko wskazywało na to, że także handel w USA rozpocznie się od spadków wartości głównych indeksów.
Na tle innych indeksów naszego kontynentu WIG20 nie wypadł najgorzej. Skala spadku jego wartości to 1,82%, co daje mu 2291,23 pkt. WIG30 kurczył się o 1,74%, mWIG40 o 1,70%, a sWIG80 o 1,43%. Wśród naszych blue chipów tylko Tauron znajdował się nad kreską. Rósł o 0,69%. Największe spadki dotknęły Bogdanki, której papiery taniały aż o 5,20%.
Sesja w Europie zakończyła się fatalnie. Niemiecki DAX kurczył się o 3,56%. Jeszcze gorzej wypadł francuski CAc40, który znajdował się 3,74% pod kreską. Włoski MIB pikował na poziomie wynoszącym aż 5,17%, a hiszpański IBEX znajdował się 4,56% poniżej zera. Poza polskim indeksem blue chipów, w miarę dobrze wypadł brytyjski FTSE (-1,97%), a jeszcze lepiej prezentował się węgierski BUX (-0,84%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.