Po pierwszej godzinie handlu na warszawskim parkiecie dobrze radziły sobie także Asseco Poland, Eurocash i LPP. Ok. 1% traciły na wartości BZ WBK, Pekao S.A. i PKO BP.

Wczesnym popołudniem na Starym Kontynencie wciąż dominowały spadki wartości głównych indeksów. Pod kreską, aczkolwiek powyżej psychologicznego poziomu 2500 pkt, znajdował się polski WIG20.

W tym czasie już o ponad 1% zniżkował najważniejszych wskaźnik na parkiecie u naszych zachodnich sąsiadów. Wyraźnie pikował też portugalski PSI. Chociaż sytuacja finansowa Grecji wciąż jest kiepska, to jednak najważniejszy indeks na giełdzie tego kraju znajdował się na niewielkim plusie.

Popołudniu poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Okazało się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym wyniosła w ubiegłym miesiącu 5,19 miliona nieruchomości, co było wynikiem wyraźnie lepszym niż poprzednio (4,88 miliona domów). W dodatku był, to rezultat lepszy od prognoz, które zakładały wzrost do ok. 5 milionów.

Mimo tego, że dane z rynku nieruchomości były niezłe, to jednak sesja na Wall Street rozpoczęła się od niewielkich spadków wartości najważniejszych wskaźników. Przed startem handlu poznano wyniki kwartalne niektórych spółek.

Choć polscy inwestorzy nie mieli wsparcia ze strony Amerykanów, to jednak w chwili zamykania sesji WIG20 zdołał znaleźć się nad kreską. Notował dzisiaj wzrost wartości na poziomie 0,43% i notuje 2520,38 pkt. WIG30 rósł dzisiaj o 0,42%, mWIG40 o 0,38%, a sWIG80 o 0,12%.

Wśród dużych polskich spółek najlepiej wypadł dzisiaj PKN Orlen, którego papiery drożały o 2,91%. Dobrze wypadły także LPP (2,71%), PGNiG (2,44%), Bogdanka (2,32%) i Energa (2,14%). Najbardziej pikowały PGE (-1,82%), Alior Bank (-1,64%) i Orange Polska (-1,34%).

Rodzimy WIG20 wypadł dzisiaj lepiej od większości europejskich indeksów. Niemiecki DAX w momencie kończenia handlu tracił na wartości 0,60%. Francuski CAC40 zyskiwał na wartości 0,36%, a brytyjski FTSE kurczył się o 0,49%.