Już z rana wiedzieliśmy, że agencja ratingowa Moody’s postanowiła obniżyć ocenę Chin, sprowadzając ją z Aa3 do A1. To zaskakujące tym bardziej, że rating Państwa Środka nie był obniżany od 30 lat! Mimo takiej decyzji, chiński Shanghai Composite rósł dziś o ok. 0,3%. Spokój zachowały też inne azjatyckie parkiety.

Dziś nie oczekiwaliśmy na istotne odczyty makroekonomiczne. Uwagę niektórych osób mogły zwrócić informacje o koniunkturze konsumenckiej. Dla światowych rynków istotne mogły być jedynie doniesienia z USA, gdzie przedstawione miały być dane z rynku nieruchomości. Wieczorem poznamy też protokół z posiedzenia Fed.

Mimo braku wyraźnych bodźców do kupowania akcji, polski indeks największych spółek zyskiwał dziś na wartości 0,74%, co pozwala mu stopniowo odrabiać poniesione ostatnio straty. Notuje obecnie 2324,99 pkt. WIG30 zwyżkował na poziomie wynoszącym 0,66%. Powyżej zera były te wskaźniki średnich i małych spółek notowanych a warszawskim rynku. mWIG40 rósł o 0,62%, a sWIG80 znajdował się 0,16% powyżej zera.

Wzrosty indeksu rodzimych blue chipów to przede wszystkim zasługa PKO BP, którego papiery drożały dzisiaj o 4,60%. Poza tym mocno w górę szły Tauron (3,30%) i PGE (3,00%). Na drugim biegunie znajdowały się CCC (-2,15%), ale wyraźnie pikowały także Asseco Poland (-1,75%) oraz Lotos (-1,09%). W porównaniu do wczorajszej sesji nie zmieniła się cena walorów należących do mBanku.

Na innych giełdach Starego Kontynentu sesja nie przebiegała tak optymistycznie jak w Polsce. Niemiecki DAX zakończył dzień z wynikiem -0,13%. Francuski CAC40 pikował na tym samym poziomie. Brytyjski FTSE zyskiwał na wartości 0,40%. Pod kreską był włoski MIB (-0,21%), ale hiszpański IBEX zwyżkował na poziomie 0,34%. 1,02% na wartości zyskiwał rosyjski RTS, który był najlepszym wskaźnikiem dzisiejszego dnia.