Rano wiedzieliśmy już, że PMI dla niemieckiego przemysłu wynosiło w kwietniu 51,9 pkt. Dane dla francuskiego sektora wytwórczego były zdecydowanie gorsze, bo PMI wyniósł jedynie 48,3 pkt, co znaczy, że był najsłabszy od sierpnia 2015r. Lepiej było jednak w przypadku tamtejszych usług.

W tym czasie na warszawskim parkiecie widoczne były spadki w przypadku głównych indeksów. WIG20 kurczył się o ok. 0,5%. Liderem wzrostów był PGNiG, a na drugim biegunie znajdowało się LPP. Pod kreską był też WIG30, jednak już wskaźniki średnich i małych podmiotów notowały wzrosty wartości.

Po godz. 12:00 sytuacja nie zmieniła się szczególnie, a najważniejsze indeksy na kontynencie wciąż znajdowały się pod kreską. W Polsce widoczne było pogorszenie, bo wskaźnik dużych jednostek pikował na poziomie sięgającym już ok. 1%, a w dół ciągnęły go głównie PKN Orlen i LPP, których papiery taniały o ponad 2%. mWIG40 i sWIG80 oscylowały wokół poziomów z wcześniejszego zamknięcia.

Spadki widoczne były też na pozostałych rynkach Starego Kontynentu. Negatywny wpływ na sytuację miały głównie mocno taniejące akcje spółek motoryzacyjnych. DAX znajdował się o tej porze ok. 0,4% poniżej zera, a CAC40 kurczył się o ok. 0,3%.

WIG20 znajdował się dzisiaj pod kreską, pikując na poziomie 0,38% i notując 1943,03 pkt. WIG30 kurczył się o 0,27%, natomiast indeksy średnich i małych spółek zyskiwały na wartości, rosnąc odpowiednio o 0,34% oraz 0,31%.

Wśród polskich dużych spółek najlepiej wypadło dzisiaj PGNiG, którego akcje podrożały o 2,14%. Poza tym nieźle poradziła sobie Grupa Lotos, która zyskała na wartości 1,73%. Najbardziej przecenione były papiery należące do PKN Orlen (-2,59%) oraz Asseco Poland (-2,30%).

Niemiecki DAX kurczył się dzisiaj o 0,60%, francuski CAC40 znajdował się 0,29% pod kreską, a brytyjski FTSE zniżkował na poziomie wynoszącym aż 1,11%. Włoski MIB kurczył się o 0,25%, ale już hiszpański IBEX znajdował się 0,39% powyżej zera.