Rano, mimo niewielkich zmian wartości akcji należących do największych polskich spółek, sytuacja wyglądała odwrotnie niż w poniedziałek, BZ WBK, który wczoraj był liderem wzrostów, rozpoczął dzień znajdując się pod kreską. Podobnie, jak w przypadku OGE oraz Orange, jego walory taniały o mniej niż 1%. Po pierwszej godzinie najlepiej radziło sobie najmocniej przecenione wczoraj LPP. Dziś rano spółka rosła o przeszło 2%.

Polski parkiet radził sobie o tej porze całkiem nieźle w porównaniu do najważniejszych indeksów zachodniej i południowej części kontynentu. Główne wskaźniki za naszą zachodnią granicą nieznacznie pikowały, natomiast większa skala przeceny widoczna była w Hiszpanii i we Włoszech.

Wczesnym popołudniem WIG20 nadal radził sobie nieco lepiej od głównych indeksów Europy Zachodniej, które wciąż znajdowały się poniżej zera. Najlepszym blue chipem w tym czasie wciąż było LPP, a najmocniej przeceniane były papiery należące do Orange Polska.

W tym czasie było już wiadomo, że inflacja w Wielkiej Brytanii wyniosła w czerwcu 1,9%, co oznacza, że była wyższa od prognoz i od poprzedniego odczytu. Gorszy od przewidywań był natomiast wynik niemieckiego indeksu ZEW prezentującego nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych. Spadł on z poziomu 29,8% do 27,1%.

Fatalna sytuacja panowała w Portugalii, gdzie z uwagi na mocną wyprzedaż akcji Banco Espirito Santo po raz kolejny notowane były wyraźne spadki wartości głównych indeksów. Tamtejszy PSI20 pikował na poziomie wynoszącym ok. 1,5%.

W dalszej części wtorkowej sesji wskaźnik naszych największych spółek nadal znajdował się na całkiem wyraźnym plusie, rosnąc o ok. 0,6%. Choć nie dawało mu to dojść do granicy 2400 pkt, to jednak radził sobie lepiej od wielu europejskich indeksów.

Także handel na Wall Street rozpoczął się od niewielkich wzrostów wartości głównych wskaźników. Przed rozpoczęciem sesji za Oceanem, Amerykanie poznali kilka istotnych danych gospodarczych, w tym te o sprzedaży detalicznej, która wzrosła o 0,2% w ujęciu miesięcznym. O tej porze rodzimym blue chipom przewodził już Alior Bank, który znajdował się ponad 2% nad kreską. Wciąż dobrze radziło sobie tez LPP, natomiast najgorzej wypadały Kernel i JSW.

Jeszcze przed zakończeniem dnia giełdowego w Europie dotarły do nas informacje dotyczące przemówienia szefowej FED w Senacie. Janet Yellen zapowiedziała koniec programu QE3. Amerykańscy inwestorzy zareagowali na te wieści dość obojętnie.

Natomiast WIG20 w ostatniej godzinie oddał część wzrostów i zakończył dzień znajdując się 0,34% nad kreską. Daje mu to 2388,34 pkt. WIG rósł dziś o 0,25%. Pikowały natomiast WIG50 i WIG250, które kurczyły się odpowiednio o 0,06% i 0,74%.

Najlepszym blue chipem było dziś Pekao S.A., którego akcje drożały o 1,50%. Ponad 1% nad kreską były też PZU notujące wzrost wartości na poziomie 1,42%, Eurocash rosnący o 1,29%, Alior Bank (1,08%) i LPP (1,04%). Najsłabiej wypadły Asseco Poland (-1,90%) i Kernel (-1,82%). Wyraźna przecena dotyczyła też akcji należących do JSW (-1,61%), Synthosu (-1,55%), Orange Polska (-1,24%) oraz BZ WBK (-1,22%).

Na innych europejskich parkietach dominowały spadki wartości głównych wskaźników. Niemiecki DAX kurczył się dziś o 0,65%, francuski CAC40 pikował na poziomie wynoszącym aż 1,03%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,53% pod kreską.