Po kilku godzinach środowego handlu na europejskich parkietach nie działo się wiele, a główne wskaźniki tylko nieznacznie zmieniały swoje wartości. Eurostat opublikował wczesnym popołudniem dane o cenach w strefie euro. W kwietniu spadły one o 0,2% w ujęciu rocznym.

WIG20 znajdował się o tej porze nieznacznie poniżej zera i nie udawało mu się powrócić powyżej poziomu 1850 pkt. Na nastroje rodzimych inwestorów nie mogły dobrze podziałać zapowiedzi agencji ratingowej Fitch, która w połowie lipca ma podać swoją notę dla Polski.

Niestety, tak jak wcześniej w przypadku agencji Moody’s, tak i teraz istnieje ryzyko obniżenia ratingu. W związku z tym, trudno będzie oczekiwać optymizmu wśród giełdowych graczy na warszawskim rynku. Po długofalowych wyprzedażach akcji przed decyzją Moody's, podobnych reakcji należy spodziewać się w lipcu.

GUS opublikował popołudniu dane na temat średnich zarobków w kwietniu i zatrudnienia. Przeciętna płaca wynosiła przed miesiącem 4313,57zł brutto, a zatrudnienie sięgnęło nowego, rekordowego poziomu 5 mln 729,7 tys. osób.

Przy braku ważniejszych danych makroekonomicznych WIG20 zakończył środę, znajdując się 0,25% poniżej zera i notując 1841,84 pkt. WIG30 kurczył się o 0,27%, mWIG40 o 0,03%, a sWG80 o 0,60%.

Największą przecenę akcji zanotowała dzisiaj Energa, które papiery taniały aż o 4,93%. Poza tym mocno kurczyły się CCC (-2,86%), KGHM (-2,55%) i PGE (-2,18%). Najlepiej poradziły sobie Grupa Lotos (2,76%), PZU (2,34%) oraz Eurocash (2,13%).

Lepiej było na większości rynków Starego Kontynentu. Najważniejsze indeks parkietu u naszych zachodnich sąsiadów, czyli DAX zyskiwał dziś na wartości 0,54%, a tylko nieznacznie mniej notował francuski CAC40, który rósł o 0,51%. Brytyjski FTSE znajdował się 0,03%. Włoski MIB rósł o 1,23%. Nad kreską był też hiszpański IBEX, który znajdował się 0,88% nad kreską.