Główny Urząd Statystyczny przedstawił w poniedziałek dane na temat wzrostu cen produktów i usług. Okazało się, że już piąty miesiąc z kolei widoczna jest deflacja. W ujęciu rocznym ceny zmalały o 0,6%. Był to taki sam poziom spadku, jaki odnotowano w październiku br.

Dane są nieco gorsze od przewidywań, choć niektórzy ekonomiści zakładali, że deflacja może wynieść 0,7% r/r. średnia prognoz wynosiła jednak 0,48%, natomiast resort gospodarki spodziewał się, że będzie to 0,4%.

Wskaźnik inflacyjny najmocniej obniżony został przez spadki cen żywności. Potaniała ona o 2,7%, co obniżyło indeks o 0,61 punktu procentowego. Duże znaczenie miała też zniżka cen transportu o 3,7%, która pociągnęła inflację o 0,34 p.p. w dół. O 0,23% wskaźnik zmalał ze względu na tańszą odzież i obuwie. Ich ceny były o 4,6% niższe niż w listopadzie 2013r.

Jeżeli chodzi o wzrosty cen w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, to najbardziej, bo o 3,6% podrożały napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe. Spory był także wzrost cen związanych z łącznością. Koszty te były w tym roku o 3,0% wyższe niż w roku poprzednim. Zwyżki te podniosły wskaźnik kolejno o 0,24 p.p. i 0,16 p.p. O 0,4% wyższe były natomiast koszty utrzymania mieszkania, co przełożyło się na wzrost wskaźnika o 0,12 p.p.

Ceny skurczyły się również w porównaniu do poprzedniego miesiąca. W listopadzie były o 0,2% niższe niż w październiku. Na przestrzeni ostatniego miesiąca najbardziej, bo aż o 2,0% potaniał transport. Wydatki na łączność były o 0,7% niższe niż w październiku. Obniżyło do wskaźnik odpowiednio o 0,18 p.p. i 0,04 p.p. Najbardziej podrożała rekreacja i kultura (o 0,3%) powodująca wzrost indeksu o 0,02%.

GUS zwrócił też uwagę na spadek cen żywności. W porównaniu do wcześniejszego miesiąca była ona tańsza o 0,1% po tym, jak w październiku potaniała o 0,2% m/m. Największa przecena dotyczyła cukru (o 3,2%) i owoców (o 2,4%). Dość wyraźne były też zniżki cen tłuszczów zwierzęcych, mąki i ryżu, które wynosiły kolejno 1,2%, 1,1% oraz 1,0%.