Opublikowane dzisiaj rano dane dotyczące nastrojów niemieckich inwestorów pozytywnie zaskoczyły ekspertów. Spodziewano się, że przedstawiający je indeks IFO wyniesie w sierpniu, co najwyżej 107,1 pkt, a okazało się, że był o 0,4 pkt wyższy. Według najświeższego odczytu, w sierpniu wspiął się on do poziomu 107,5 pkt.

Sierpniowa wartość wskaźnika IFO była najwyższą od ponad roku. Ostatnio tak dobry odczyt odnotowano w kwietniu ubiegłego roku. W związku z tym, rośnie nadzieja na poprawę ogólnej sytuacji gospodarczej w Niemczech. Jest ona tym bardziej realna, że bardzo dobre były też ostatnie odczyty indeksów PMI dla sektora przemysłowego oraz usługowego Niemiec.

Odczyt indeksu IFO potwierdził to, co analitycy przewidywali już od kilku tygodni. Praktycznie wszystko wskazuje na poprawę sytuacji w Niemczech, a to oznacza, że również Polacy mają powody do zadowolenia. Rodzime firmy prawie na wszystkie dane na temat niemieckiej gospodarki czekają z dużą niecierpliwością, bo wiedzą, jak duże mają one znaczenie dla nich samych.

Im lepsza będzie bowiem sytuacja za naszą zachodnią granicą, tym większa szansa na wzrost dochodów polskich firm, ponieważ to właśnie Niemcy są podstawowymi odbiorcami polskich towarów. Poprawa nastrojów tamtejszych przedsiębiorców automatycznie powinna więc poprawić humor wielu polskim właścicielom firm.

Najważniejszymi zmianami, jakie poprawa sytuacji gospodarczej Niemiec może wnieść do Polski są zwiększenie produkcji, a co za tym idzie, zwiększenie dochodów firm oraz zatrudnienia, ponieważ będą one potrzebowały większej kadry pracowniczej, by obsłużyć wszystkie zlecenia i zaopatrzyć w swoje towary wszystkich klientów – zarówno krajowych, jak i zagranicznych, których wkrótce powinno zacząć przybywać.