Główny Urząd Statystyczny opublikował dzisiaj ważne dane na temat polskiej gospodarki. Okazało się, że w marcu tego roku inflacja CPI wyniosła 0,7% w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Dane te były zgodne z przewidywaniami ekspertów. W ujęciu miesięcznym wzrost cen produktów i usług wynosił symboliczne 0,1%, co oznacza, że był mniejszy od zakładanego przez specjalistów 0,2%.

Jeżeli chodzi o najwyższe zwyżki cen w porównaniu do marca minionego roku, to były one zauważalne w zakresie napojów alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy podrożały one o 3,7%. Oprócz tego, spory był wzrost cen w przypadku rekreacji i kultury, które podrożały o 1,9%.

Inflacja była obserwowalna także w kwestii opłat za mieszkanie. Wzrosły one o 1,8% w ujęciu rocznym. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych podrożały w tym samym czasie o 1,7%. Nie obyło się jednak także bez obniżek cen. Widoczne było to głównie w kwestii odzieży i obuwia, których koszty obniżyły się aż o 4,8% r/r.

Poza tym, niższe niż przed rokiem były ceny edukacji, która potaniała aż o 6,3%. Powodowane jest to głównie faktem, że coraz mniej młodych Polaków wybiera się na studia, a przez to uniwersytety decydują się na obniżanie cen za czesne i wpisowe.

W przypadku zmian odnoszących się do lutego tego roku, najmocniejszy spadek cen dotyczył żywności. Aż o 3,5% spadły ceny cukru, a o 1,8% ceny warzyw. Ponadto, tańsze było też mięso. Ceny wieprzowiny skurczyły się o 3,2%.

Wzrost cen w stosunku do ubiegłego miesiąca odnotowano natomiast głównie w przypadku obuwia, które podrożało o 0,9% oraz odzieży, której ceny podskoczyły o 0,8%. Leki podrożały między lutym a marcem o 0,5%, natomiast usługi lekarskie o 0,3%.

Prognozy na najbliższe miesiące zakładają, że inflacja w Polsce nadal będzie niska, ponieważ wzrostowi cen nie sprzyjają inne odczyty gospodarcze. Żeby móc podnosić koszty poszczególnych produktów i usług, najpierw musielibyśmy zaobserwować wyraźne ożywienie gospodarcze oraz spadek bezrobocia.