Mimo że wokanda Trybunału Konstytucyjnego została ustalona do końca przyszłego miesiąca, to - zdaniem Grażyny Grzegorskiej z TK - teoretycznie może jeszcze ulec zmianie. Bardziej prawdopodobnie wydaje się jednak, że do rozprawy w kwestii emerytur dojdzie w czerwcu.

Sprawa ta była do tej pory blokowana przez brak opinii Sejmu, która została właśnie przekazana do Trybunału Konstytucyjnego. To odpowiedź na skargi skierowane do Trybunału przez prezydenta i Rzecznika Praw Obywatelskich.

Według Sejmu regulacje dotyczące waloryzacji kwotowej są zgodne z ustawą zasadniczą, czyli nie łamią zasady równości określonej w art. 32 ust. 1 oraz prawa do zabezpieczenia społecznego wynikającego z art. 67 konstytucji. Chodzi o przepisy, w myśl których świadczeniobiorca od marca 2012 roku do końca lutego 2013 roku otrzyma taką samą podwyżkę (71 złotych). Zostały one zawarte w ustawie z 13 stycznia 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2012 r., poz. 118).

Borys Budka z PO oznajmił, że ustawa zasadnicza "nie nakazuje stosować wyłącznie waloryzacji procentowej". Będzie on reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Z kolei prezydent i RPO utrzymują, iż waloryzacja kwotowa jest niesprawiedliwa, gdyż ponad połowa świadczeniobiorców otrzymuje emerytury wyższe, niż gdyby ich świadczenia były podwyższone według wskaźnika procentowego (4,8%). Stratne są natomiast osoby, które mają prawo do emerytury wynoszącej co najmniej 1480 złotych.