Mobilny Portfel to usługa, która ma uprościć codzienne zakupy. Nieważne, czy zechcemy nabyć bilet w środku komunikacji publicznej, czy też paliwo na stacji benzynowej – w wielu przypadkach, zamiast korzystania z gotówki lub karty płatniczej, wystarczy sięgnąć jedynie po telefon.

Na czym będzie polegał Mobilny Portfel? Ma on pozwolić na pełną integrację wszelkich posiadanych kart płatniczych, kredytowych, ale dodatkowo również lojalnościowych kart z punktami. Dzięki odpowiednim funkcjom aparatu telefonicznego, będziemy mogli wybrać na nim tę kartę, z której chcemy skorzystać w danym momencie. Następnie, dzięki nawiązaniu kontaktu pomiędzy telefonem a czytnikiem, dojdzie do zapłaty.

Nowy sposób dokonywania płatności będzie możliwy, dzięki tzw. terminalom zbliżeniowym. To do nich przykładane będą telefony komórkowe w celu zapłaty za zakupy. Jak się okazuje, nasz kraj jest posiadaczem jednej z największych na globie sieci takich terminali. Na chwilę obecną, w Polsce istnieje 3 mln kart zbliżeniowych. Zgodnie z przewidywaniami MasterCard, do końca tego roku ma ich być 7 mln.

Żeby jednak usługi proponowane przez T-Mobile mogły zaistnieć, niezbędne są również konkretne działania instytucji bankowych. Pierwszym bankiem, który zgodził się na współpracę był Polbank. Niemniej jednak, do podjęcia jednakowych działań przygotowuje się 9 kolejnych banków, które gotowe są udostępnić opcję płatności telefonicznej.

Polska jest pierwszym europejskim państwem, w którym zostanie wprowadzona ta wyjątkowa usługa płatnicza. Co ciekawe, nawet w Niemczech, skąd pochodzi T-Mobile, płatność telefoniczna pojawi się dopiero za rok. Na świecie istnieją już tego typu usługi, które są świadczone np. przez giganta Google, ale też przez sieć telefonii komórkowej Orange. T-Mobile chce stać się dla nich konkurencją, a po Polsce i Niemczech, powoli rozpowszechnić swoją ofertę na całym świecie.