Listopadowe dane na temat produkcji przemysłowej były sporym zawodem. Po tym, jak w październiku wzrosła ona o 1,6% w ujęciu rocznym, w poprzednim miesiącu zanotowała zwyżkę na poziomie wynoszącym zaledwie 0,3% r/r. To odczyt wyraźnie słabszy od prognoz, ponieważ eksperci spodziewali się wyniku 1,1% r/r. Po uwzględnieniu czynników sezonowych, wzrost wynosił jedynie 0,2% r/r.

Jeszcze gorzej produkcja wypadła wobec wcześniejszego miesiąca, kurcząc się aż o 7,5%. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych, skala spadku w ujęciu miesięcznym wyniosła 0,1%. Licząc od początku roku, produkcja w Polsce wzrosła o okragłe 3,0% w stosunku do tego samego okresu 2013r.

Mimo kiepskich danych, na 34 działy przemysłowe, w 20 zauważono wzrosty. Najmocniej zwiększyła się produkcja w przemyśle elektronicznym, gdzie zwyżka wynosiła 13,0%. Nieźle było także w przypadku mebli. Wytworzono ich o 11,1% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. O 5,5% zwiększyła się natomiast produkcja maszyn i urządzeń.

5-procentowy wzrost produkcji dotyczył urządzeń elektrycznych, a o 4,7% więcej wytworzono wyrobów farmaceutycznych. Jeszcze jednym, dość wyraźnym wzrostem był ten dotyczący zwiększonej produkcji papieru i wyrobów z papieru. Zwyżka w tym przypadku wynosiła 3,8% r/r.

Spadek produkcji był obserwowalny w 13 działach, a najbardziej kurczyła się ona w przypadku pozostałego sprzętu transportowego. Zniżka wyniosła tu 15,6%. Nie poradzili sobie także wytwórcy napojów. Ich produkcja zmalała o 12,2%. Dość wyraźnie zmniejszyło się również wydobycie węgla brunatnego i kamiennego (o 7,9%).

Produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej zmalała w ciągu roku o 4,3%. W przypadku artykułów spożywczych zmniejszyła się natomiast o 3,9%. W mniejszym stopniu zaopatrywano mieszkania w energię elektryczną, gaz, gorącą wodę i parę wodną. Ich produkcja skurczyła się o 2,3%.