W rozmowie z dziennikarzami Wiadomości Jacek Kurski oznajmił, że Jarosław Kaczyński nie kryje, iż nie startuje dla zwycięstwa, ale pod presja i dla ratowania swojej formacji. Stąd pomysł prawyborów. Z kolei szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk przyznał, że w ciągu najbliższych dni liderzy SP określą swoje stanowisko w sprawie oświadczenia szefa Prawa i Sprawiedliwości odnoszącego się do wyborów prezydenckich.

Przypomnijmy, że w poniedziałkowym wywiadzie dla TVN24 Jarosław Kaczyński stwierdził, iż zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. Jego zdaniem tego "domagają się od niego ludzie z partii i spoza partii"

Wcześniej udział w wyborach prezydenckich zapowiedział lider Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro. "Wobec wycofania się Jarosława Kaczyńskiego nie wyobrażam sobie, aby polska prawica nie wystawiła kandydata, który będzie walczył o zwycięstwo w wyborach prezydenckich. W tej sytuacji jestem gotów podjąć się tego wyzwania" - oznajmił były członek Prawa i Sprawiedliwości na początku marca.