Firma Boston Consulting Group stworzyła ranking tych krajów z całego świata, w których standard życia obywateli jest najwyższy. Na czele zestawienia stanęła Norwegia, która pokonała 161 innych państw. Za nią znalazły się Holandia i Finlandia, a tuż poza podium plasowały się Niemcy.

Polska zajęła 30. lokatę, co jest dla nas dużym sukcesem. Tym bardziej że udało nam się wyprzedzić Włochów, a tuż przed nami znalazły się Portugalia i Hiszpania. Świetnie wypadliśmy również w zestawieniu krajów, w których rozwój gospodarczy w największym stopniu przekłada się na poprawę jakości życia mieszkańców.

Jeśli chodzi o tempo poprawy, to zajmujemy wysokie, 5. Miejsce, ustępując głównie krajom afrykańskim i Chinom, które zajęły w tym zestawieniu pozycję 2. Najszybciej poprawiał się standard życia Etiopczyków. W ubiegłym roku liderem była natomiast Rwanda.

Twórcy rankingu zauważyli, że Polska wyraźnie poprawia się w zakresie stabilności gospodarczej, poziomu edukacji i jakości infrastruktury. Poprawia się też jakość opieki medycznej. Niestety, wciąż mamy sporo do zrobienia, jeśli chodzi o ochronę środowiska. Poza tym na naszą niekorzyść przemawiają dochody, które są wyraźnie niższe od średniej europejskiej, a już szczególnie od  zarobków uzyskiwanych przez mieszkańców Europy Zachodniej.

Do stworzenia rankingu potrzebne jest porównanie 10 czynników, które grupuje się do 3 kategorii. Są to czynniki ekonomiczne, inwestycyjne i czynniki zrównoważonego rozwoju. Co ciekawe, jak zauważa „Rzeczpospolita”, która jako pierwsza opublikowała w Polsce raport, standard życia nie jest równoznaczny z zadowoleniem z życia.

Okazuje się, że szczęśliwsi od wielu Europejczyków są np. mniej zamożni, żyjący w gorszych warunkach mieszkańcy Ameryki Południowej. Również Polacy nie zaliczają się do zbyt szczęśliwych, ponieważ w rankingu najszczęśliwszych nacji uplasowaliśmy się dopiero na 57. lokacie.