W czwartek 12 października Unia Europejska podjęła decyzję o utworzeniu Prokuratury Europejskiej (European Public Prosecutor’s Office), która będzie prowadziła sprawy związane z przestępstwami naruszającymi interesy Wspólnoty. Nie wszystkie kraje opowiedziały się jednak za takim rozwiązaniem. Pod zgodą na utworzenie EPPO nie podpisała się m.in. Polska.

Oświadczenie dotyczące ostatecznej decyzji w sprawie powołania EPPO, po czwartkowym spotkaniu w Luksemburgu, wydali komisarz ds. sprawiedliwości i komisarz ds. budżetu. Zaznaczyli w nim, że nowy organ unijny ma zapewnić Wspólnocie łatwiejsze ściganie przestępców w skali międzynarodowej, co ma przynieść pozytywne efekty we wszystkich krajach członkowskich.

Wśród przestępstw, jakimi zajmie się EPPO będą sprawy dotyczące oszustw wiążących się z podatkiem VAT, o ile jego wyłudzenie obejmowało środki unijne i opiewało na kwotę przekraczającą 10 tys. euro. Poza tym ścigać będzie sprawców oszustw transgranicznych związanych z wyłudzeniem VAT na kwotę wyższą niż 10 mln euro.

Wiadomo już, że w przyszłym roku KE będzie chciała dodatkowo rozszerzyć zakres działań EPPO. Z dotychczasowych zapowiedzi wynika, że nowy organ unijny miałby zająć się jeszcze ściganiem terrorystów, którzy obecnie stanowią jeden z największych problemów Europy.

Porozumienie w sprawie powołania EPPO zostało podpisane już w czerwcu. Jego stworzenie popierało 20 spośród 28 unijnych krajów. Wśród przeciwników znalazł się rząd polski. Władze tłumaczyły, że o ile sama idea powstania takiej jednostki nie jest zła, to jednak nie odpowiada im zakres uprawnień, jakie posiadać będzie EPPO.

Komisja Europejska nadal namawia, by pozostałe państwa dołączyły do 20 popierających Prokuraturę. Oprócz Polski, pod oświadczeniem powołującym EPPO nie podpisały się także: Dania, Irlandia, Malta, Szwecja, Wielka Brytania i Węgry. Holandia również tego nie uczyniła, aczkolwiek jej władze zapowiedziały już, że zamierzają nawiązać z UE współpracę w tej sprawie.