Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) opublikowało najnowszy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury. Niestety dane były kiepskie, ponieważ okazało się, że kolejny miesiąc z rzędu odnotował on spadek o 1,4 pkt. Oznacza to, że wynosi obecnie 153,3 pkt. Na 8 elementów, które wchodzą w jego skład, jedynie 2 działały na jego korzyść. 2 kolejne były neutralne, a aż 4 ciągnęły go w dół.

Najmocniej na niekorzyść WWK działała ocena menedżerów przedsiębiorstw dotycząca sytuacji finansowej prowadzonych przez nich podmiotów gospodarczych. Według danych GUS, na 22 branże uwzględnione w badaniu aż 15 przyznało, że ich kondycja uległa w tej kwestii pogorszeniu. Powodowane jest to głównie deflacją cen producenckich.

Jednocześnie wciąż względnie niski jest popyt zarówno krajowy, jak i zagraniczny. Analitycy przyznają, że na razie trudno spodziewać się, by popyt wzrósł, ponieważ nie sprzyja temu powolny wzrost liczby pracujących obywateli ani zbyt wolny wzrost wynagrodzeń. Przy okazji sprawia to, że stosunkowo niewielki jest napływ nowych zamówień do polskich przedsiębiorstw produkcyjnych. W związku z tym, przedsiębiorstwa zmniejszają także zapasy gotowych wyrobów przechowywanych w magazynach.

Jeszcze jedną składową, która kiepsko wypadła w październiku było tempo zadłużania się gospodarstw domowych z powodu zaciąganych kredytów. Zainteresowanie kredytami konsumpcyjnymi jest niewielkie, więc wskaźnik spadał. Osłabienie wzrostu gospodarczego dodatkowo negatywnie wpływa na całą sytuację. Drugi raz z kolei zmalała też liczba zamówień na dobra inwestycyjne.

Wobec września tego roku nie zmieniła się podaż pieniądza M3. Na identycznym poziomie pozostała ocena menedżerów przedsiębiorstw dotycząca ogólnej sytuacji gospodarczej w kraju. Jeśli natomiast chodzi o elementy pozytywnie wpływające na wskaźnik, to były nimi wydajność pracy w przedsiębiorstwach sektora wytwórczego oraz realne wartości indeksu WIG.

Mimo ponownego pogorszenia koniunktury widocznego, eksperci uspokajają, że jest to raczej zjawisko krótkotrwałe i już wkrótce sytuacja zacznie się poprawiać, po czym się ustabilizuje.