Wiadomo, skąd Rosja będzie importowała produkty spożywcze
Odkąd Rosja nałożyła embargo na produkty spożywcze pochodzące z krajów Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady, Norwegii, musi szukać nowych partnerów handlowych, chcących zaopatrywać ją w tego typu towary. Wiadomo już, że z pomocą Rosjanom z pewnością przyjdzie Białoruś. Skąd jeszcze Rosja będzie importowała jedzenie?
Nakładając embargo na produkty spożywcze, Rosjanie w ogromnym stopniu ograniczyli swoje kontakty handlowe z całą Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, Australią i Norwegią. W związku z tym, Federacja Rosyjska musi znaleźć szereg innych importerów, by zaspokoić potrzeby swoich obywateli. Już wiadomo, kto może zastąpić kraje, które nie mogą sprzedawać swoich produktów Rosjanom.
Białoruś zaoferowała, że w samym tylko bieżącym roku może podnieść swój eksport artykułów żywnościowych do Rosji nawet o 55%. Niemal pewnym jest, że będzie to zwyżka, co najmniej o 15%. Oficjalnie oświadczył to dziś białoruski wicepremier Michaił Rusy. Oznacza to, że wartość wszystkich tego typu towarów sprzedanych Rosji mogłaby sięgnąć nawet kwoty 6,5 mld dolarów.
Poza tym, mówi się, że na embargu nałożonym na dotychczasowych, największych eksporterów żywności do Rosji zarobić mogą Brazylia i Argentyna. Mają one zapewnić Rosji zapas wieprzowiny oraz drób, które dotychczas były importowane z Niemiec i Stanów Zjednoczonych.
Nie wiadomo jeszcze jednak, skąd Rosjanie będą brali sery, które do tej pory nabywali od Niemców, Holendrów, Francuzów oraz Włochów. Jeżeli chodzi natomiast o owoce oraz orzechy, które do tej pory w dużej mierze dostarczała Rosji Polska, a także Włochy i Węgry, to eksportować do Rosji miałaby je Turcja. To także Turkowie mieliby zaopatrzać Rosjan w drób i jajka. Większą sprzedać tych produktów do Rosji miałaby zanotować również Armenia i Gruzja.
Niemniej jednak, część produktów Rosjanie mają wytwarzać sobie sami. Zakłada się, że ze względu na niedobory, dynamiczniej rozwijać będzie się rosyjskie rolnictwa oraz przemysł przetwórczy. Obywatele Rosji zwracają przy tym uwagę na fakt, że produkty spożywcze będą potrzebne nie tylko im, ale również zwierzętom – zarówno tym hodowlanym, jak i tym przebywającym np. w zoo. To właśnie władze moskiewskiego zoo przyznają, że już teraz martwią się tym, skąd pozyskają pożywienie dla swoich podopiecznych, skoro utrudniony będzie dostęp nawet do produktów dla ludzi.
Białoruś zaoferowała, że w samym tylko bieżącym roku może podnieść swój eksport artykułów żywnościowych do Rosji nawet o 55%. Niemal pewnym jest, że będzie to zwyżka, co najmniej o 15%. Oficjalnie oświadczył to dziś białoruski wicepremier Michaił Rusy. Oznacza to, że wartość wszystkich tego typu towarów sprzedanych Rosji mogłaby sięgnąć nawet kwoty 6,5 mld dolarów.
Poza tym, mówi się, że na embargu nałożonym na dotychczasowych, największych eksporterów żywności do Rosji zarobić mogą Brazylia i Argentyna. Mają one zapewnić Rosji zapas wieprzowiny oraz drób, które dotychczas były importowane z Niemiec i Stanów Zjednoczonych.
Nie wiadomo jeszcze jednak, skąd Rosjanie będą brali sery, które do tej pory nabywali od Niemców, Holendrów, Francuzów oraz Włochów. Jeżeli chodzi natomiast o owoce oraz orzechy, które do tej pory w dużej mierze dostarczała Rosji Polska, a także Włochy i Węgry, to eksportować do Rosji miałaby je Turcja. To także Turkowie mieliby zaopatrzać Rosjan w drób i jajka. Większą sprzedać tych produktów do Rosji miałaby zanotować również Armenia i Gruzja.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.