Ashton oceniła wczorajsze rozmowy jako pożyteczne i konstruktywne. Przyznała, że podstawą negocjacji ma być układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, przy czym grupa 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny + Niemcy) ma w pełni szanować prawo Islamskiej Republiki do pokojowego wykorzystani energii atomowej.

Szefowa unijnej dyplomacji podkreśliła, że zawarte w Stambule porozumienie odnośnie miejsca i terminu następnego spotkania można uznać za sukces. Jej zdaniem teraz należy skupić się na budowaniu wzajemnego zaufania. Z kolei irański negocjator Said Dżalili oświadczył: "Byliśmy świadkami postępu w negocjacjach nuklearnych, były różnice zdań, ale punkty, co do których się porozumieliśmy, były ważne" -podała PAP. Przyznał również, iż władzom w Teheranie zależy na zniesieniu międzynarodowych sankcji.