Jeżeli chodzi o odczyty PMI na Starym Kontynencie, to większość z nich była bardzo zbliżona do przewidywań ekspertów. Gorszy od prognoz okazał się być PMI dla niemieckiego przemysłu. To sprawiło, że na części parkietów Starego Kontynentu pojawiły się drobne minusy.

Po pierwszej godzinie handlu na GPW, najlepsze wyniki notowały Lotos oraz PKN Orlen. Ich wzrosty były głównie zasługą wyższych, niż ostatnio, giełdowych cen ropy. Dzisiaj rano poznaliśmy wyniki finansowe TP S.A. Co prawda, okazało się, że w ostatnim kwartale były one gorsze o 18% od rezultatów z analogicznego okresu roku poprzedniego, jednak po zeszłotygodniowych minusach, tym razem inwestorzy nie podejmowali już żadnych zdecydowanych działań.

Wczesnym popołudniem szczególną uwagę zwracały spółki technologiczne, których akcje notowały dzisiaj naprawdę niezłe zwyżki. Wskaźnik, który określa tego typu spółki działające w Europie, zyskiwał na wartości +1,8%. Najbardziej drożały papiery SAP – o ponad 4%. To marka, która sprzedaje największą ilość oprogramowań dla firm na świecie. Poza tym, przeszło +3% zyskiwała na wartości spółka STMincroelectronics NV. Jest ona europejskim liderem w produkcji układów scalonych.

Dzięki takim informacjom, na europejskich giełdach można było zaobserwować poprawę sytuacji i drobne plusy. Na rodzimym parkiecie indeks największych spółek nadal nieco zyskiwał na wartości. Liderem był u nas w tym czasie Bank Handlowy, którego walory drożały o przeszło +2%. Natomiast najgorzej radziły sobie akcje Tauronu, które traciły na wartości prawie -2%.

Popołudniu okazało się, że także wskaźniki na Wall Street rozpoczęły dzień na plusach. Dow Jones zyskiwał na wartości +0,31%, a Nasdaq, + 0,67%. Uwagę przykuwał Facebook. Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że jego wyniki finansowe były lepsze, niż przewidywano, dzisiaj papiery serwisu społecznościowego drożały o 22%. Niemniej jednak, trzeba przyznać, że od początku przygody portalu z giełdą, jego rynkowa wartość zmniejszyła się już o 40 miliardów dolarów.

Poza tym, popołudniu naszego czasu opublikowano PMI dla amerykańskiego przemysłu. Wynik 51,3 punktu był wyższy od rezultatu z września, jednak trochę słabszy od prognoz ekspertów. Takie informacje wsparły wzrosty na giełdach Europy. O tej porze wszystkie główne wskaźniki, łącznie z WIG20, zyskiwały na wartości.

Przed zakończeniem środowej sesji poznaliśmy dane na temat sprzedaży nieruchomości w USA. We wrześniu o 5,7% wzrosła tam sprzedaż nowych domów. To wzrost o przeszło 27% w stosunku do września ubiegłego roku!

Dobre nastroje w Europie były dodatkowo stymulowane przez wieści na temat Grecji. Według tamtejszego ministra finansów, kraj otrzyma więcej czasu na wprowadzenie zakładanych zmian, jednak w zamian za to, Hellada będzie musiała wprowadzić drastyczniejsze oszczędności w kwestii emerytur i pensji w budżetówce. Będzie się to także wiązało ze zwiększonymi zwolnieniami w sektorze publicznym.

Do końca dnia europejskie indeksy utrzymały się na niedużych plusach. Polski WIG20 zyskiwał na wartości +0,49%. Nie miał więc szans dobić nawet do bariery 2350 punktów, obecnie licząc ich sobie 2321,53 pkt.