Wyczekiwane od wczoraj odczyty przemysłowego PMI przyniosły spore rozczarowanie. W Polsce indeks wyniósł 51,1 pkt w porównaniu do 54,5 pkt przed miesiącem. To największy spadek od stycznia 2005r. WIG20 niespełna godzinę po rozpoczęciu handlu kurczył się o niemal 1,5%. Najmocniej, bo o przeszło 3% taniały akcje należące do Pekao. Poza tym ponad 2% pod kreską znajdowały się Bogdanka, Cyfrowy Polsat, Enea, KGHM i Synthos. Powyżej zera znajdował się jedynie Eurocash.

Po godzinie 12:00 sytuacja na Starym Kontynencie uspokoiła się, jednak inwestorzy nie odrabiali porannych strat. Nie było to możliwe tym bardziej, że według słów szefowej MFW, wzrostu gospodarczy na świecie będzie w tym roku słabszy od przewidywań na poziomie 3,3%. Jeszcze przed południem dowiedzieliśmy się też, że stopa bezrobocia w Eurolandzie wynosiła w lipcu 10,9%.

Na polskim parkiecie jedyny blue chipem pozostającym wciąż nad kreską był Eurocash, jednak zwyżka jego wartości była nieznaczna i nie przekraczała 0,5%. Najbardziej pikowały nadal KGHM, PKN Orlen i PKO BP, których walory taniały o ok. 3%.

Popołudniu pojawiły się dane zza Oceanu. Amerykański indeks ISM wyniósł 51,1 pkt, czyli byli gorszy zarówno od przewidywań, jak i od poprzedniego odczytu. W dodatku był to najsłabszy wynik odnotowany w ostatnich 2 latach. Trudno było spodziewać się plusów na Wall Street.

WIG20 w momencie zamykania warszawskiej GPW pikował na poziomie 2,22% i notuje teraz 2115,75 pkt. WIG30 znajdował się 2,14% pod kreską. Kurczyły się też wskaźniki średnich i małych spółek, które znajdowały się kolejno 1,78% i 0,69% pod kreską.

Mimo że przez cały dzień to Eurocash wydawał się być spółką, która odnotuje dziś jedyny wzrost wartości, to jednak przeskoczyła go Bogdanka, której papiery podrożały we wtorek o 5,67%. Eurocash rósł o 1,44%. Żaden inny blue chip nie znalazł się nad kreską. Największa przecena dotknęła natomiast akcji należących do Pekao, które pikowało na poziomie 3,70%. Jeszcze 5 innych dużych podmiotów zanotowało spadki wartości przekraczające 3%. Były to KGHM (-3,31%), LPP (-3,21%), PKN Orlen (-3,17%), PKO BP (-3,16%), Synthos (-3,04%).

Na innych europejskich parkietach nie było lepiej. Niemiecki DAX malał dzisiaj o 2,38%, francuski CAC40 o 2,40%, a brytyjski FTSE aż o 3,03%. Poza tym 2,24% pod kreską znajdował się włoski MIB. O ponad 2% kurczyły się też główne wskaźniki na pakietach w Austrii, Czechach, Grecji, Hiszpanii, Portugali, Szwajcarii.