Chociaż bezrobocie wzrosło do 11,4%, a sprzedaż detaliczna spadła zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym, to WIG20 już kilkanaście minut po tej publikacji rósł o ok. 0,5%. Inwestorzy najwyraźniej skupieni byli już na świętach. W gronie naszych blue chipów porannym liderem wzrostów był Eurocash, natomiast największa spadki dotyczyły Lotosu i JSW.

Na najważniejszych parkietach Starego Kontynentu nastroje graczy były podobne do tych widocznych w Warszawie. Francuski CAC40 rósł o niecałe 0,5%. Dzisiaj rano dowiedzieliśmy się, że tamtejsze PKB wzrosło w III kwartale tego roku o 0,3% k/k. Także brytyjski FTSE znajdował się rano ok. 0,5% powyżej zera.

Popołudniu na rodzimej GPW nadal widoczne było świąteczne rozleniwienie inwestorów. Sesja przebiegała spokojnie, a obroty były niskie. Tak samo, jak w całej Europie, główny wskaźnik naszego parkietu znajdował się nad kreską. Wzrosty najważniejszych europejskich indeksów nie były jednak duże.

Graczy nie przestraszył dziś nawet fakt, że grecki parlament nadal nie wybrał prezydenta. Ostatnia próba nastąpi 29 grudnia, a jeśli i ona zakończy się fiaskiem, to parlament zostanie rozwiązany. Jeśli chodzi o informacje ze świata, to popołudniu dowiedzieliśmy się jeszcze, że amerykańska gospodarka wzrosła w III kwartale o 5% wobec okresu kwiecień-czerwiec 2014r. Był to odczyt lepszy od prognoz.

Do końca dnia wtorkowa, ostatnia przed Bożym Narodzeniem sesja przebiegała bardzo spokojnie. WIG20 rósł dziś o symboliczne 0,05%. Notuje obecnie 2323,04 pkt. WIG30 poradził sobie gorzej i pikował na poziomie 0,13%. Nad kreską były jednak wskaźniki średnich i małych spółek, które rosły kolejno o 0,77% i 0,19%.

W najlepszych nastrojach święta będą obchodzili akcjonariusze Eurocashu, który zyskiwał dziś na wartości 3,21%. Najbardziej pikowały natomiast Kernel (-2,57%) i Bogdanka (-2,03%).

Europejskie indeksy ostatecznie wypadły dziś dość niejednorodnie. Pod kreską znalazły się np. czeski PX i węgierski BUX. Niemniej jednak niemiecki DAX zwyżkował na poziomie 0,57%, a brytyjski FTSE rósł o 0,33%. Zaskoczeniem był francuski CAC40, który wystrzelił w górę aż o 1,42%. Jeszcze lepiej wypadł włoski MIB rosnący o 1,46%.