Wczesnym popołudniem sytuacja polskiego indeksu największych spółek była jeszcze lepsza. WIG20 zwyżkował na poziomie przekraczającym 1%, a to pozwoliło mu przekroczyć poziom 2500 pkt. Nadal nad kreską znajdowały się także wskaźniki średnich i małych podmiotów, choć pierwszy z nich wypadał odrobinę lepiej, a drugi nieco gorzej. Najmocniejszym blue chipem było o tej porze PZU, którego walory drożały o ok. 3%.

W dalszej części czwartkowej sesji poznaliśmy szereg danych z USA. Okazało się, że w ubiegłym tygodniu Amerykanie złożyli 293 tysiące wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wobec przewidywań na poziomie 300 tysięcy. Mniej od prognoz było także osób pobierających zasiłek.

Poza tym, lepsze od założeń były informacje na temat zamówień na dobra trwałego użytku. Z uwzględnieniem środków transportu, spadły one o 18,2%, choć w lipcu była to zwyżka o ponad 22%. Gorsze od prognoz były jednak odczyty PMI dla amerykańskich usług. Skurczył się on do 58,5 pkt z poziomu 59,5 pkt przed miesiącem. Choć dane były w dużym stopniu zgodne z prognozami, to jednak inwestorzy na Wall Street zdecydowali się na niewielką realizację wczorajszych zysków.

Większość giełdowych wskaźników na Starym Kontynencie pikowała. Niemiecki DAX i francuski CAC40 kurczyły się o mniej niż 0,1%, ale większy spadek wartości dotyczył brytyjskiego FTSE. Bardzo słabo trzeci raz z kolei wypadał turecki XU 100. Na tle europejskich indeksów nieźle wypadała warszawska GPW, gdzie główne wskaźniki znajdowały się ok. 0,5% powyżej zera.

Mimo tego, że przez większość sesji europejskie indeksy utrzymywały się blisko zera, a WIG20 zwyżkował, to jednak ostatecznie, na Starym Kontynencie widoczne były spadki wartości głównych wskaźników, które w niektórych przypadkach były szczególnie mocne. Polski WIG20 wypadł stosunkowo dobrze pikując tylko na poziomie wynoszącym 0,22%, co daje mu 2469,68 pkt. W takim samym stopniu zniżkował WIG30. Wskaźniki średnich i małych spółek rosły odpowiednio o 0,57% oraz 0,23%.

W Polsce najlepiej w gronie blue chipów wypadło PZU, którego akcje drożały o 2,41%. Synthos znajdował się 1,74% nad kreską, a Lotos zyskiwał a wartości 1,48%. Największa przecena dotknęła natomiast papierów Eurocashu, które taniały o 4,26%.

Inne wskaźniki na Starym Kontynencie w większości wyraźnie pikowały. Niemiecki DAX kurczył się dziś o 1,57%, francuski CAC40 znajdował się 1,32% po kreską, brytyjski FTSE zniżkował na poziomie 0,99%, a włoski MIB znajdował się 1,68% poniżej zera.