Od kupowania akcji handel rozpoczęli też europejscy inwestorzy. Niemiecki DAX wystartował na poziomie wynoszącym ok. 0,3%, a francuski CAC40 na otwarciu zyskiwał na wartości ok. 0,6%. Po pierwszej godzinie te wyniki jeszcze się poprawiły. Dzisiaj także grecki ATHEX zaczął dzień od plusów rosnąc na wstępie o ok. 0,4%. Bardzo dobrze dzień rozpoczął się dla rosyjskiego RTS, który w momencie rozpoczynania handlu rósł już o ok. 1,3%, by po godzinie zwiększyć wzrosty do ok. 2,7%.

Po 12:00 sytuacja w Polsce, jak i w reszcie Europy nie wyglądała już tak dobrze, jak rano. Po opublikowanych ok. 11:00 informacjach o spadkach cen ropy naftowej na rynku surowcowym mocno zaczął pikować PKN Orlen, który ciągnął WIG20 w dół i przyczynił się do powrotu wskaźnika rodzimych blue chipów w okolice wartości z wczorajszego zamknięcia.

Niezłe nastroje w Grecji powodowały, że na parkietach Starego Kontynentu nadal widoczne były dość wyraźne zwyżki wartości głównych indeksów. Niemiecki DAX rósł o ok. 0,6%, francuski CAC40 o ok. 1,0%, a grecki ATHEX o ok. 1,6%. Gorzej wypadał brytyjski FTSE, który znajdował się zaledwie ok. 0,1% nad kreską. Rosyjski RTS szedł w górę aż o ok. 3,1%.

Niemal od razu po dzisiejszej publikacji GUS na temat produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, WIG20 znalazł się pod kreską. Produkcja wzrosła w styczniu o 1,7% r/r wobec prognoz na poziomie 1,8%, a sprzedaż zwiększyła się tylko o 0,1% r/r, choć zakładano, że będzie to 0,6%. W tym czasie mWIG40 nieznacznie zyskiwał na wartości, a sWIG80 minimalnie pikował.

Wciąż widoczne były wzrosty wartości głównych indeksów na Starym Kontynencie, za to na minusie dla najważniejszych wskaźników rozpoczęła się sesja na amerykańskiej Wall Street. To efekt słabszych od przewidywań odczytów dotyczących liczby rozpoczętych prac nad budową domów oraz wydanych pozwoleń na budowę. Gorze od prognoz była też styczniowa produkcja przemysłowa w USA.

Mimo niezłego początku WIG20 nie zdołał zakończyć sesji równie dobrze. Przedstawione przez GUS dane przełożyły się na pogorszenie nastrojów na warszawskim parkiecie. Ostatecznie WIG20 pikował na poziomie 0,58%, co daje mu obecnie 2346,71 pkt. WIG30 tracił na wartości 0,45%, a sWIG80 kurczył się o 0,06%. Na plusie pozostał wskaźnik średnich spółek, który rósł o 0,20%.

Najlepiej radzącymi sobie dzisiaj blue chipami na warszawskiej giełdzie były Eurocash zyskujący na wartości 2,92% oraz Synthos, którego papiery drożały o 2,00%. W ogonie znajdowały się natomiast LPP i JSW. Pierwsza z nich kurczyła się o 3,09%, a druga o 2,85%.

Dzisiaj lepiej było natomiast na innych parkietach naszego kontynentu. Niemiecki DAX znajdował się w momencie zamykania sesji 0,60% nad kreską, a francuski CAcC40 zwyżkował na poziomie 0,95%. Brytyjski FTSE pozostał bierny i nie zmienił wartości w porównaniu do wczorajszej sesji. Świetnie wypadł dziś włoski MIB rosnący o 1,85%, ale dobrze poradził sobie też hiszpański IBEX (1,00%). Liderem wzrostów w Europie był jednak rosyjski RTS (3,88%).