GPW: Wyniki wyborów nie spowodowały większych zmian. Czekamy na dalsze doniesienia z Grecji
Początek powyborczego tygodnia był dość spokojny. Chociaż wygrana Nowej Demokracji powinna budzić optymizm, to jednak był on bardzo umiarkowany. Wartość większości europejskich indeksów podskoczyła rano o ok. +1%. W Warszawie WIG20 przekroczył w tym czasie pułap 2250 punktów. Inwestorzy wciąż jeszcze niepokoją się o dalsze losy Grecji, w której teraz trzeba stworzyć rząd koalicyjny.
Mimo tego, że wreszcie odbyły się tak długo wyczekiwane wybory parlamentarne w Grecji, inwestorzy wciąż nie mogą być spokojni. Żadna z partii nie uzyskała wymaganej większości głosów, więc po raz kolejny rozpoczną się starania o utworzenie rządu koalicyjnego. Poprzednim razem próby te zakończyły się fiaskiem. Według zapowiedzi partii PASOK, tym razem może być podobnie. PASOK domaga się, żeby w koalicji znalazła się także SYRIZa, ale jest to ugrupowanie przeciwne dalszemu programowi oszczędnościowemu, więc byłoby to raczej niemożliwe.
Jeżeli sytuacja w Grecji nie unormuje się, państwu grozi wyjście ze strefy euro i całkowita niewypłacalność, co odbiłoby się na sytuacji całej Europy. Dlatego też giełdowi gracze nie podejmują żadnych radykalnych decyzji, czekając na dalsze informacje z Hellady.
W południe humory nieco się pogorszyły, ze względu na Hiszpanię. Okazało się, że rentowność jej 10-letnich obligacji znów się zwiększyła i wynosi już 7,25%. Jak wiemy z doświadczenia Portugalii, Irlandii czy Grecji, takie wyniki mogą doprowadzić do sytuacji, w której niezbędne będzie zewnętrzne wsparcie finansowe dla państwa.
Późniejszym popołudniem, ok. godziny 15:00, w efekcie niepokojów związanych z Hiszpanią, WIG20 odnotował spadek wartości. Najlepiej radziły sobie akcje Boryszewa, które notowały wzrost wartości na poziomie przeszło +1%. Skok wartości przekraczający 0,5% zaliczyły również papiery Synthosu, KGHM i Lotosu. W najgorszej sytuacji były spółki TVN oraz PKN Orlen, których akcje traciły na wartości ok. -2%. Wskaźniki spółek średnich i małych notowały tylko drobne zwyżki.
Wartość indeksu blue chipów nie wzrosła już do końca sesji. Ostatecznie, w chwili zamknięcia notowała spadek na poziomie -0,22%, co dawało 2228,36 punktu. Na największym plusie zakończył dziś Boryszew, którego akcje zyskiwały na wartości +1,61%. Tuż za nim był KGHM, którego papiery notowały skok na poziomie +1,34%, a trzecie miejsce zajął Lotos ze skokiem wartości +1,27%. Aż trzyprocentowe spadki wartości zaliczyły natomiast Kernel i Bank Handlowy.
Jeżeli sytuacja w Grecji nie unormuje się, państwu grozi wyjście ze strefy euro i całkowita niewypłacalność, co odbiłoby się na sytuacji całej Europy. Dlatego też giełdowi gracze nie podejmują żadnych radykalnych decyzji, czekając na dalsze informacje z Hellady.
W południe humory nieco się pogorszyły, ze względu na Hiszpanię. Okazało się, że rentowność jej 10-letnich obligacji znów się zwiększyła i wynosi już 7,25%. Jak wiemy z doświadczenia Portugalii, Irlandii czy Grecji, takie wyniki mogą doprowadzić do sytuacji, w której niezbędne będzie zewnętrzne wsparcie finansowe dla państwa.
Późniejszym popołudniem, ok. godziny 15:00, w efekcie niepokojów związanych z Hiszpanią, WIG20 odnotował spadek wartości. Najlepiej radziły sobie akcje Boryszewa, które notowały wzrost wartości na poziomie przeszło +1%. Skok wartości przekraczający 0,5% zaliczyły również papiery Synthosu, KGHM i Lotosu. W najgorszej sytuacji były spółki TVN oraz PKN Orlen, których akcje traciły na wartości ok. -2%. Wskaźniki spółek średnich i małych notowały tylko drobne zwyżki.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.