Jeżeli rzeczywiście mieliśmy szczęście i zdobyliśmy większą sumę pieniędzy, która pozwoli nam zredukować pozostałą do spłaty część kredytu hipotecznego, to z pewnością jest to powodem do zadowolenia. Niemniej jednak, zanim podejmiemy decyzję o tym, by spłacić kredyt przed czasem, najpierw dowiedzmy się, czy w konkretnym banku jest to dopuszczalne i nieodpłatne. Później rozważmy opcje redukcji kredytu, jakie daje nam dana instytucja.

Część banków proponuje zarówno skrócenie okresu spłaty kredytu hipotecznego, jak też obniżenie poszczególnych rat. W obu przypadkach wprowadzenie zmian do zasad spłaty może być płatne. Eksperci przypominają, że wiele placówek nalicza opłaty za zmodyfikowanie reguł w przypadku, gdy nowe zapisy w umowie mają zostać wprowadzone we wczesnym okresie spłaty kredytu.

Specjaliści podkreślają, że szczególnie w ciągu pierwszych 5 lat wiele banków dolicza prowizję wszystkim tym klientom, którzy chcą dokonać nadpłaty do kredytu z zabezpieczeniem w postaci hipoteki. Przeciętna stawka takiej prowizji nie przekracza jednak 5% całej kwoty zobowiązania.

W większości przypadków nadpłata jest bardzo pomocna, lecz eksperci zauważają, że jej dokonanie jest sensowne wyłącznie wtedy, gdy dysponujemy odpowiednio wysoką kwotą. O tej opcji warto myśleć, jeśli posiadamy, co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. W takiej sytuacji nawet doliczona prowizja nie stanowi większej przeszkody, a klient może uporać się z przeważającą częścią zadłużenia.

Skrócenie okresu spłacania należności jest rozwiązaniem najchętniej wybieranym przez Polaków rozpatrujących opcje redukcji kredytu. Sprawia ono, że rzeczywiście dużo szybciej kończymy uiszczać regularne raty. W efekcie, mamy szansę sporo zaoszczędzić, ponieważ wraz ze zmniejszoną liczbą wpłat, zmniejszy się też łączna suma odsetek, jakie przy nich płacimy. Szacuje się, że przy spłacie kilkudziesięciu tysięcy złotych z góry, skrócimy okres kredytowania nawet o kilka lat.

Jeżeli natomiast chodzi o drugą opcję, czyli obniżenie rat, to jest to możliwość dogodna dla wszystkich tych, dla których spłacanie kredytu było dotychczas trudne i zanadto obciążało ich domowy budżet. Dysponując 50 tysiącami złotych, możemy zwykle obniżyć miesięczną ratę o ok. 200-300 złotych. Problemem pozostaje jednak fakt, że w ten sposób nadal będziemy musieli oddać bankowi niemałą kwotę naliczaną w ramach odsetek.

Lepszym pomysłem jest więc wpłata większej sumy i skrócenie okresu dalszej spłaty. Niemniej jednak, jeśli mamy kłopot z regularnym uiszczaniem rat, to powinniśmy zdecydować się na ich obniżenie. W ten sposób zabezpieczymy się na przyszłość. Nawet, jeśli pogorszy się nasza sytuacja finansowa, przy niższych ratach będzie istniała nadzieja na to, że podołamy systematycznej spłacie długu i bez kłopotu wywiążemy się ze wszystkich zobowiązań wobec banku.