Dokładne statystyki prowadzone przez portugalską firmę Cosec wskazują, że na przestrzeni 12 miesięcy 2012r. w kraju tym zamknięto 6688 przedsiębiorstw. Jest to o 41% więcej jednostek gospodarczych ogłaszających upadłość niż w roku wcześniejszym, 2011.

Dalsze publikacje Cosec wskazują, że najczęściej zamykanymi przedsiębiorstwami były te najmniejsze. Ich odsetek wśród wszystkich upadłości wynosił 76%. Jeżeli chodzi o konkretne branże, to najtrudniejszą sytuację odnotowano w budownictwie i tam też likwidację ogłosiła największa grupa jednostek gospodarczych. Było to 20% spośród wszystkich upadłości.

Kolejną branżą, w której pojawiło się szczególnie dużo likwidacji, był handel. Jego udział w ogólnej liczbie upadłości firm wyniósł 14%. Wynika to zapewne z ograniczenia sprzedaży detalicznej, co jest natomiast bezpośrednio związane z oszczędnościami Portugalczyków, których trapią problemy finansowe.

To także ograniczone środki finansowe wpłynęły na mniejszą liczbę przedsięwzięć budowlanych, które doprowadziły do kryzysu w budownictwie. Ponadto, upadłość ogłosiło wiele firm funkcjonujących w branży usługowej oraz odzieżowej. Ich wkład w ogólną ilość zamkniętych jednostek gospodarczych to kolejno 13% i 8%.

Jeżeli chodzi o wzrost upadłości w porównaniu z rokiem 2011, to największy skok r/r zanotowano w 2012r. w branży metalurgicznej. Niewiele lepiej było w usługach oraz w dość szeroko pojętej branży chemicznej. Wzrost upadłości przekraczał w nich w ubiegłym roku 50%. Po drugiej stronie listy, z najmniejszym przyrostem likwidacji, znalazły się branże IT oraz elektroniczna, gdzie przyrost upadłości wynosił zaledwie 0,4% i 0,9%.

Cosec sprawdzało też liczbę upadłości przedsiębiorstw w zależności od ich lokalizacji. I tak oto, udało się dojść do wniosku, że najczęściej likwidowane były firmy działające na terenie Porto, gdzie w ciągu roku zamknięto 1598 jednostek gospodarczych., co daje 24% spośród wszystkich upadłości. Na drugim miejscu znajdowała się Lizbona odpowiedzialna za 20,5% likwidacji firm. Na trzecim miejscu uplasowała się Braga, która miała 12-procentowy wkład w ogólną liczbę zamkniętych firm.

Miastami, w których odsetek upadających firm był w ubiegłym roku najniższy okazały się być Portalegre oraz Bejy.