Wczorajsze odczyty PMI dla strefy euro nie należały do najlepszych. O ile w przypadku indeksu dla przemysłu dane były zgodne z oczekiwaniami, to usługowe PMI wypadło gorzej od prognoz.

Dokładniej, dla sektora wytwórczego Eurolandu PMI wyniosło 52,0 pkt, czyli dokładnie tyle, ile zakładali analitycy, ale o 0,3 pkt gorzej niż w poprzednim miesiącu. Jeśli chodzi o usługi strefy euro, to indeks znalazł się na poziomie 54,0 pkt, czyli był o 0,2 pkt słabszy od przewidywań i o 0,4 pkt gorszy od wyniku z sierpnia.

Markit opublikował wczoraj także dane dotyczące najważniejszych gospodarek Eurolandu. Nieciekawie wygląda sytuacja w największej z nich, czyli w Niemczech. PMI dla przemysłu naszych zachodnich sąsiadów zanotował spadek o 0,8 pkt. Był tez o 0,3 pkt gorszy od przewidywań.

Jeśli natomiast chodzi o PMI dla niemieckich usług, to według wstępnych danych wyniosło ono 54,3 pkt, co jest rezultatem o 0,3 pkt słabszym od prognoz i o 0,6 pkt gorszym od odczytu z sierpnia.

Bardzo dobrze wypadł PMI dla francuskiego przemysłu. Udało mu się przebić granicę 50,0 pkt i zanotował ich dokładnie 50,4 pkt. Ekonomiści spodziewali się zwyżki, ale jedynie do poziomu 48,5 pkt. W sierpniu wskaźnik wyniósł 48,3 pkt.

W nocy, jeszcze przed publikacjami dla Europy, poznaliśmy natomiast chińskie PMI dla sektora przemysłowego. Wynik 47,0 pkt był słabszy zarówno od prognoz (47,5 pkt), jak i od poprzedniego odczytu (47,3 pkt). To dane niepokojące inwestorów niemal na całym świecie, ponieważ słabość chińskiej gospodarki powoli staje się faktem, a ze względu na zakres stosunków handlowych Państwa Środka, może to zaszkodzić także innym krajom.

Zgodny z przewidywaniami był natomiast wstępny przemysłowy PMI w USA, gdzie wyniósł on 53,0 pkt. Identyczny wynik odnotowano przed miesiącem.