Zarówno pierwszy, jak i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to dni ustawowo wolne od pracy. Oznacza to, że zdecydowana większość spośród nas nie idzie do pracy. Niestety, w niektórych przypadkach nie da się uniknąć wykonywania obowiązków służbowych nawet w te dni, które dla wielu są najważniejszymi w roku. Jeśli wykonywany zawód wymaga stawienia się w pracy w święta, przysługuje nam jednak odpowiednia rekompensata.

Podstawowym sposobem wynagrodzenia pracownikowi faktu, że musiał pracować w dniu wolnym jest zwrócenie mu tego dnia w innym terminie. Najczęściej data ta jest ustalana wspólnie przez podwładnego i pracodawcę tak, by dla obu stron był to w pełni dogodny termin. Zdarza się jednak, ze pracodawca decyduje o tym samodzielnie. Może tak się stać np. wtedy, gdy dla dobra firmy nie jest możliwa żadna inna data poza wskazaną przez szefa.

Niemniej jednak bywa również tak, że w ogóle nie udaje się znaleźć terminu, który mógłby zostać wykorzystano jako zwrot przepracowanego święta. W takiej sytuacji strony mogą ustalić, że rekompensata przyjmie postać finansową. W takim przypadku za każdą godzinę przepracowaną w dzień ustawowo wolny, pracownik ma otrzymać dodatek do wynagrodzenia. Jego wysokość to 100% standardowej stawki godzinowej. Można więc uznać, ze zarobek jest wtedy podwójny.

Warto dodać, że nie ma znaczenia, ile godzin zostanie przepracowanych w dniu świątecznym. Nawet jeśli podwładny miał stawić się w miejscu pracy wyłącznie na godzinę, to i tak pracodawca jest zobowiązany do oddania mu pełnego dnia wolnego lub podwojenia pensji.

Należy jednak pamiętać, że w większości przypadków święta są dniami wolnymi od pracy i pracodawca nie ma prawa wymagać, by podwładni wykonywali wtedy swoje obowiązki. Ustawa jasno określa, w jakich sytuacjach można oczekiwać stawienia się pracownika na jego stanowisku Dotyczy to głównie ściśle określonej grupy zawodów. Jeśli natomiast pracodawca bezprawnie nakazuje podwładnym pojawienie się w pracy w dniu wolnym, wtedy grozi mu kara grzywny wahająca się od tysiąca do nawet 30 tysięcy złotych.