Według danych zebranych przez firmę Euler Hermes Collections, liczba upadających w Polsce firm była we wrześniu bieżącego roku wyższa niż ta odnotowana w analogicznym okresie 2013r. W poprzednim miesiącu odnotowano 71 przedsiębiorstw, które nie przetrwały, natomiast we wrześniu ubiegłego roku było ich 66. Był to już drugi miesiąc w tym roku, w którym liczba upadłości była wyższa niż w sierpniu minionego roku.

Eksperci zaznaczają, że problemem nie jest sam fakt zwiększającej się liczby upadłości, ale przede wszystkim, ich negatywny efekt ekonomiczny. Firmy, które ogłosiły upadłość we wrześniu zatrudniały łącznie ok. 2500 osób. Można przypuszczać, że większość z nich zasiliła szeregi bezrobotnych.

Dodatkowo, łączny obrót odnotowany przez te jednostki jako ostatni wynosił ok. 1,2 miliarda złotych, więc zniknięcie takich podmiotów ewidentnie musiało mieć negatywny wpływ na rodzimą gospodarkę.

Licząc od początku 2014r., w Polsce upadłość ogłosiło jednak mniej firm, niż w pierwszych 9 miesiącach poprzedniego roku. W bieżącym roku było to 630 podmiotów gospodarczych, czyli o 83 przedsiębiorstwa mniej – w tym samym okresie 2013r. było ich 713.

Sam wrzesień wypadł tak słabo głównie ze względu na wzrost likwidowanych jednostek w sektorze handlowym i wytwórczym. Pogarsza się również sytuacja branży spożywczej, w której we wrześniu doszło do 11 likwidacji, przy czym 7 z nich dotyczyło hurtowników, a 4 producentów.

Największe upadłości odnotowane we wrześniu dotyczyły przedsiębiorstw działających na skalę hurtową. Dodatkowo, Euler Hermes poinformował, że w grupie firm produkcyjnych widać było niemal równą liczbę upadłości jednostek konsumpcyjnych i inwestycyjnych.