Mówiąc o polskim eksporcie, najczęściej zwracamy uwagę na sprzedaż zagraniczną produktów spożywczych, mebli, okien, a nawet autobusów, lecz zdecydowanie rzadziej mówi się o drukarkach 3D, dronach czy beaconach.

Okazuje się jednak, że jesteśmy w tym naprawdę dobrzy. Z opublikowanego ostatnio raportu firmy Deloitte wynika, że 10% światowej produkcji drukarek trójmiarowych leży w rękach polskich firm. Deloitte zwraca uwagę na fakt, że zamówienia w naszym kraju składają nawet największe firmy o międzynarodowej sławie, takie jak choćby Dell czy BMW. Już teraz wiadomo, że bieżący rok nie będzie gorszy, jeśli chodzi o produkcję drukarek 3D. Istnieje nawet prawdopodobieństwo, że wzrośnie udział Polski w ich rynku.

Rośnie również liczba produkowanych w Polsce i sprzedawanych zagranicę beaconów, czyli specjalistycznych urządzeń wykorzystywanych głównie przez sklepy chcące zapewnić swoim klientom najwyższej jakości, nowoczesne usługi. Polskie firmy mają ogromną szansę zaistnienia na ich rynku. Świadczy o tym choćby fakt, że niektóre z nich już po niewiele ponad roku mogą pochwalić się kilkoma tysiącami zagranicznych odbiorców.

Oprócz trójwymiarowych drukarek i beconów, Polacy mogą pochwalić się również sporą grupą odbiorców produkowanych w polskich firmach dronów. Niewielkie, bezzałogowe samoloty wykorzystywane są m.in. w misjach wojskowych, przez policję, a ostatnio nawet przez firmy ubezpieczeniowe chcące namieszać lokalizację poszczególnych obiektów i urzędy skarbowe sprawdzające zabudowania podatników.

Eksperci twierdzą, że polskie drony są jednymi z najlepszych urządzeń tego typu. Dodatkowo mówi się, że są produkowane ze szczególną starannością. Niektórzy zakładają, że ma to związek ze wspaniałą, polską tradycją lotniczą. Aktualnie Polacy zajmują się, przede wszystkim, dostarczaniem producentom podzespołów do dronów, a także niektórych części wymiennych.