pieniadz.pl

Polacy wciąż masowo przystępują do matury i idą na studia - nawet, jeśli trudno potem o pracę

wtorek, 07-05-2013 godz. 10:10

We wtorek, 7 maja o godzinie 9:00 ruszył pierwszy egzamin maturalny w tym roku. Jak zwykle, na początek maturzyści zmierzyli się z egzaminem z języka polskiego. Czy jego zdanie jest im na pewno potrzebne? Od kilku dni eksperci znów wytykają młodym ludziom, że wcale nie myślą racjonalnie o swojej przyszłości. Absolutna większość maturzystów planuje pójść na studia, przy czym znaczna część wcale nie wybierze tych kierunków, które naprawdę mogą zapewnić pracę.
Od kilku lat bezustannie mówi się o tym, że matura uległa deprecjacji. Owszem, jest potwierdzeniem zdobytej wiedzy i ukoronowaniem uzyskanego wykształcenia średniego, jednak na pewno nie gwarantuje dalszego powodzenia w życiu zawodowym. Tym bardziej, że po maturze młodzi ludzie chcą zazwyczaj iść na studia. I tu zaczynają się problemy, bo wciąż najchętniej wybierane są kierunki, po których niewiele osób może liczyć na zatrudnienie.

Polska jest krajem, w którym maturę ma dużo większa liczba obywateli niż np. w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy we Francji. Według statystyk z 2010r., aż 88% dorosłych Polaków miało na swoim koncie zdany egzamin dojrzałości. Tym samym, znajdujemy się w czołówce europejskich państw pod względem liczby obywateli z takim poziomem wykształcenia.

Dla porównania, w Wielkiej Brytanii jest to ok. 75%. Problem tkwi w tym, że to w Polsce jest większe bezrobocie, a gospodarka rozwija się wolniej niż w krajach, w których wykształcenie obywateli jest niższe. Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim, jest to powodowane faktem, iż przy ogromnej liczbie Polaków z maturą, brakuje tych, którzy potrafiliby wykonywać zawody, w których bardziej liczy się umiejętność, a nie wiedza. Chodzi więc o temat, który poruszany jest od dłuższego czasu, czyli o zbyt małą liczbę osób z kierunkowym wykształceniem zawodowym. Nadmiar osób z coraz mniej przydatnym wykształceniem wyższym i jednoczesny niedobór pracowników z konkretnym fachem w ręku sprawia, że hamowany jest rozwój gospodarczy naszego kraju, a bezrobocie wciąż wzrasta.

Poza tym, dużym problemem jest w Polsce wciąż niedopracowany system edukacji. W naszym kraju podejście do matury jest normą dla każdego, kto pójdzie do jakiegokolwiek typu liceum czy technikum. Zagranicą często jest tak, że liceum nie kończy się maturą – żeby ją uzyskać, trzeba po liceum pójść do kolejnej, zwykle dwuletniej szkoły. Oznacza to, że maturę zdobywają ci, którym naprawdę na tym zależy i którzy gotowi są na dłuższą naukę.

W Polsce mówi się już nawet o „masowej produkcji bezrobotnych”, czyli właśnie o nagminnym podchodzeniu do matury i decydowaniu się na oklepane już kierunki studiów. W efekcie, większość młodych ludzi idzie tą drogą, nie zważając na brak pracy dla absolwentów uczelni.

Dlatego też specjaliści wielokrotnie powtarzają, jak ważny jest prawidłowy dobór przedmiotów, które zdajemy na maturze, by potem móc się dostać nie tylko na kierunki, jakie wydają się być miłymi w studiowaniu, ale głównie na te, które mogą zapewnić w przyszłości pracę. Należą do nich głównie kierunki techniczne i medyczne, ale też część spośród tych ekonomicznych. Warto również studiować nauki ścisłe, w tym głównie chemię i fizykę. Eksperci przestrzegają natomiast przed naukami humanistycznymi, w tym pedagogiką, psychologią, filozofią, kulturoznawstwem i socjologią. Za dużo jest też absolwentów zarządzania i marketingu.

Tegorocznym maturzystom – mimo wszystko – życzymy powodzenia w egzaminach i sukcesów w późniejszym życiu zawodowym!

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Polacy wciąż masowo przystępują do matury i idą na studia - nawet, jeśli trudno potem o pracę.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm