Wcielenie działu Sprzętu i Usług Nokii do Microsoftu stało się faktem. Jak przyznają światowi eksperci, takie połączenie sił obu spółkom może przynieść wiele korzyści. Już od pewnego czasu zauważano bowiem, że obie one mają pewne kłopoty - produktom każdej z nich "czegoś" brakowało. Działając razem, koncerny będą mogły w znacznym stopniu zoptymalizować dotychczas wytwarzane akcesoria.

Microsoft przejął Nokię za sumę sięgającą 5,4 miliarda euro. Wraz z całym działem, gigant informatyczny przejął też ponad 30 tysięcy dotychczasowych pracowników Nokii. Akcjonariusze spółki słynącej z produkcji telefonów komórkowych spodziewają się po tej fuzji samych pozytywów, o czym może świadczyć fakt, że zaraz po zakończeniu transakcji, papiery spółki zanotowały wzrost wartości na poziomie 45%.

Eksperci podkreślają, że Microsoft miał do tej pory problem z podbojem rynku telefonów komórkowych, nie potrafił pokonać silnej konkurencji. Nadal pozostaje, przede wszystkim, firmą specjalizującą się w produkcji oprogramowań i komputerów PC. Zauważano jednak, że czas zmienić kierunek rozwoju, ponieważ zmieniają się trendy na rynku i coraz trudniej będzie się na nim utrzymać bez wprowadzenia nowinek technologicznych.

Jeśli natomiast chodzi o Nokię, to była wypierana przez największych konkurentów – Samsunga oraz Apple. Klienci przyzwyczaili się, że fińska marka specjalizuje się w tradycyjnych telefonach komórkowych i głównie na tych produktach skupiali się odbiorcy.

Współpraca Microsoftu i Nokii rozpoczęła się już przed dwoma laty, gdy gigant z branży telefonów komórkowych zaczął korzystać z oprogramowania Windows Phone.

Według zapowiedzi, Microsoft będzie chciał zrezygnować z nazwy „Nokia”. Będzie ona stosowana tylko przy nazywaniu wcześniej powstałych produktów. Te nowe będą wycvhodziły jako Lumia i będą od razu produkowane pod szyldem firmy Billa Gatesa.