Mijający rok obfitował w wiele ważnych wydarzeń na świecie. Część z nich miała lub dopiero będzie miała spory wpływ na Polskę, inne mogliśmy obserwować z większym dystansem. Do tych pierwszych z pewnością należały wybory parlamentarne w Niemczech oraz prezydenckie we Francji. Ich wyniki będą miały duży wpływ na relacje Polski z największymi gospodarkami Europy.

Wyborami prezydenckimi we Francji żyła cala Unia Europejska, ponieważ w szranki stanęli reprezentant centrum i eurosceptyczna przedstawicielka skrajnej prawicy. Na szczęście dla Wspólnoty, Francuzi postanowili, że na czele ich państwa stanie młody Emmanuel Macron, który uzyskując 66% głosów, wyraźnie wygrał z Marine Le Pen.

Wyniki wrześniowych wyborów do niemieckiego Bundestagu nie były zaskoczeniem. Znów wygrała partia CDU, a na czele rządu stanąć miała Angela Merkel. Szybko jednak pojawiły się komplikacje, ponieważ zaraz po ogłoszeniu wyników, z koalicji z CDU wycofał się jej główny rządowy sojusznik, ugrupowanie SPD. Także Partia Zielonych i Partia Wolnych Demokratów nie wypracowała kompromisu. Angela Merkel została zdana na samą siebie, ponieważ pozostałe partie nie dawały większych szans na stworzenie rządu koalicyjnego. Do dziś nie wiadomo, jak będzie wyglądał niemiecki rząd, bo CDU nie chce rządów mniejszościowych. Wiele wskazuje na przyspieszone, ponowne wybory, które byłyby pierwszymi takimi w powojennej historii tego kraju.

Wybory parlamentarne odbyły się także we Francji. Zaskoczeniem był fakt, że nowym premierem tego kraju został zaledwie 31 lat Sebastian Kurz. Stał się tym samym najmłodszym europejskim szefem rządu. Kurz wywodzi się z Austriackiej Partii Ludowej i choć domaga się zdecydowanej walki z radykalnym islamem, to ma wiele pomysłów na integrację uchodźców ze społeczeństwem, które ich przyjmuje. Optuje przy tym, by restrykcyjnie działać wobec tych, którzy nie zamierzają się integrować i dostosować do zasad panujących w państwie, do którego przybyli.

Niepokoje na świecie pojawiają się każdego roku, a w roku 2017 szczególnie odczuto je ze względu na próby nuklearne przeprowadzane przez Koreę Północną. Totalitarny kraj zapowiadał, że zamierza ich użyć przeciwko Stanom Zjednoczonym. Sytuację zaogniał fakt, że na prowokacyjne zachowania Kim Dzong Una, dość pewnie odpowiadał Donald Trump, który odgrażał się, że USA są w stanie zmieść Koreę z powierzchni ziemi. USA rozpoczęły też wojskowe manewry wraz z Koreą Południową. Eksperci nie mają wątpliwości, że zaostrzenie konfliktu możliwe jest niemal w każdej chwili.

Europa nadal zmaga się z kryzysem migracyjnym. W 2017r. spadła co prawda liczba migrantów przybywających z Afryki i Bliskiego Wschodu, jednak wciąż zalewają oni południowe kraje, w tym Włochy, Grecję, a w coraz większym stopniu także Hiszpanię. Wzmacnianie granic i restrykcyjna polityka migracyjna mają pomóc w rozwiązaniu problemu, lecz nie jest to możliwe w krótkim czasie. Kolejnym problemem jest brak porozumienia Europy, co do relokacji uchodźców. Część krajów, w tym Polska, odmówiło ich przyjęcia, co doprowadziło do pozwania Polski, Czech i Węgier przez KE. Ustalono też, że kraje nie przyjmujące migrantów, będą musiały w większym stopniu brać udział w finansowaniu ich relokacji, wspierając państwa, które przyjmują uchodźców.

W mijającym roku nie udało się uniknąć zamachów. Jednym z najkrwawszych w historii był ten przeprowadzony 24 listopada na meczet w Egipcie. Zginęło w nim 305 osób, a 128 zostało rannych. Jego sprawcami byli islamiści z ISIS. Państwo Islamskie dokonało też zamachu w Barcelonie, w którym zginęło 16 osób oraz w Manchesterze. Szokującym faktem w tym drugim był wiek grupy ofiar, w którą celowano. Zamachu dokonano bowiem podczas koncertu idolki nastolatek, Ariany Grande.  Śmierć  poniosły 22 osoby i zamachowca. Wśród ofiar było dwoje Polaków – rodzice uczestniczek koncertu.

Wśród dobrych informacji należy podkreślić tę o upadku samozwańczego Państwa Islamskiego. Udało się pozbyć dżihadystów w Syrii i Iraku, co dało szansę na ostateczne zakończenie 6-letniej wojny i pokój w Syrii. Niestety, eksperci nie mają wątpliwości, że rozproszeni teraz po świecie islamiści, nadal będą przeprowadzać zamachy wycelowane w innowierców.